Miejska dżungla – jak poradzić sobie w niej po przeprowadzce z małego miasteczka?

Wizja przenosin do dużego miasta, podczas gdy całe dotychczasowe życie spędziło się w niewielkiej miejscowości, może przerażać. Co zrobić, by szybciej się zaaklimatyzować i dostosować do trybu życia metropolii?

Miejska dżungla – jak poradzić sobie w niej po przeprowadzce z małego miasteczka?

Przeprowadzka to nie zawsze łatwa sprawa, zwłaszcza gdy zmiana otoczenia jest dość radykalna. Kiedy przenosimy się z małego do dużego miasta, musimy nauczyć się zupełnie nowego trybu życia. Wiele osób nie do końca wie, jak sprostać wyzwaniom stawianym przez metropolię. Sprawia to szczególną trudność tym, którzy całe dotychczasowe życie spędzili w niewielkiej społeczności i nie są pewni, czy odnajdą się w odmiennej rzeczywistości. Radzimy, co zrobić, by szybko i skutecznie zaaklimatyzować się w dużym mieście.

Korki i odległości

To raczej oczywiste, ale wiele osób nie do końca zdaje sobie z tego sprawę, gdy zaczyna życie w miejskiej dżungli. Skoro miasto jest duże, to i odległości są większe. Może się okazać, że nasze miejsce zamieszkania i pracy będzie dzielić godzina drogi transportem publicznym. Tak, w tym samym czasie da się przejechać jakieś 80 kilometrów poza miastem. Tutaj musimy jednak pamiętać o korkach. W godzinach szczytu po prostu nie da się ich uniknąć. Właśnie dlatego, gdy planujemy podróże po mieście, zawsze pamiętajmy, by doliczyć sobie dodatkowy czas na stanie w długim wężyku aut.

Jak się nie zgubić?

Papierowe mapy dawno już wyszły z użytku, a najlepszym sposobem na to, by nie zabłądzić w gąszczu ulic, są aplikacje na komórkę, które ułatwiają poruszanie po mieście. Obecnie mamy ich dostępnych całe mnóstwo i bardzo pomagają one w codziennym, miejskim życiu. Dzięki nim możemy bez trudu wyznaczyć sobie drogę z jednego punktu do drugiego oraz wybrać sposób przemieszczania się. Jeśli jedziemy samochodem, aplikacja pokaże nam, jak ominąć korki albo gdzie znajdują się utrudnienia drogowe. Pomoże również ustalić trasę, gdy przemieszczamy się środkami transportu publicznego – powiadomi o ewentualnych opóźnieniach, doradzi, o której godzinie wyjść z domu i obliczy, ile czasu zajmie cała podróż.

Duże miasto, wyższe ceny

Musimy mieć na uwadze, że w mniejszych miejscowościach koszty życia są zdecydowanie niższe. Mowa tu niekoniecznie o artykułach spożywczych, ale o usługach takich jak prywatny lekarz, fryzjer czy kosmetyczka. W metropolii nie warto na siłę szukać ich w takiej cenie, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni, bo po prostu możemy takiej nie znaleźć. Skoro decydujemy się na życie w dużym mieście, miejmy świadomość, że godzimy się także na większe koszty.

Gdzie parkować?

Jeśli mieszkamy w bloku, gdzie nie ma wydzielonego parkingu tylko dla mieszkańców (najlepiej takiego ze szlabanem, bo inaczej przypadkowi ludzie i tak będą tam zostawiać auta) albo parkingu podziemnego, bądźmy gotowi na długie poszukiwania miejsca postojowego. Oczywiście są osiedla, na których problem nie jest aż tak dotkliwy, jednak z pewnością zostawianie gdzieś samochodu w dużym mieście jest o wiele bardziej uciążliwe niż w małym miasteczku. Z tego powodu w centrum zwykle spotkamy się ze strefami płatnego parkowania. Nie są one jednak gwarancją miejsca, więc często mijają długie minuty, zanim uda nam się zostawić gdzieś samochód.

Bez karty miejskiej ani rusz

Jeżeli nie przemieszczamy się autem, koniecznie zaopatrzmy się w bilet długookresowy. Zazwyczaj jest on kodowany na specjalnej karcie, którą co jakiś czas należy doładowywać. To bardzo korzystna opcja, gdy regularnie korzystamy z komunikacji miejskiej np. jeżdżąc nią do pracy dwa razy dziennie. Dzięki niej wydamy mniej pieniędzy niż na pojedyncze bilety i nie będziemy musieli stale pamiętać o kupnie kartonika.

Inny świat

Przeprowadzka do dużego miasta może być stresująca, ale i fascynująca. Pozwólmy się ponieść wszechobecnemu pędowi, a dużo łatwiej przyzwyczaimy się do nowej rzeczywistości. Szybko okaże się, że ten ”inny świat” wcale nie jest aż tak przerażający, jak z początku myśleliśmy.

Eliza Pomianowska