Nietypowa chatka w Beskidach

Jeśli zastanawialiście się jak wyglądałoby życie bez prądu i bieżącej wody, koniecznie powinniście przyjrzeć się temu miejscu.

Nietypowa chatka w Beskidach. Foto. facebook/ Chatka Malucha w Ropiance

Chatka Malucha w Ropiance to projekt Akademickiego Klubu Turystycznego „Maluch”, działającego przy Wydziale Elektroniki Politechniki Warszawskiej. Znajduje się ona w rękach klubu już od prawie 30 lat i cieszy się nieustannym zainteresowaniem, zwłaszcza wśród studentów. Przez cały okres istnienia przyjmuje górskich turystów i, poza drobnymi remontami, nie zmienia specyfiki swojego działania. Jednak co wyróżnia ją spośród innych górskich schronisk?

Kilka słów o chatce

Nietypowa chatka w Beskidach. Foto. facebook/ Chatka Malucha w Ropiance

Chatka jest położona w Beskidzie Niskim, a konkretnie w Ropiance koło Olchowca. Domek nie jest podłączony do sieci elektrycznej, zamiast tego korzysta się w nim ze świec i lamp naftowych. Nie ma tutaj także bieżącej wody, jest za to studnia, z której czerpie się wodę do picia i do kąpieli. Do jej podgrzania i gotowania posiłków służy wiekowa kuchenka węglowa, systematycznie zaopatrywana w drewno.

Funkcjonowanie

Nietypowa chatka w Beskidach. Foto. facebook/ Chatka Malucha w Ropiance

Chatka Malucha działa jako schronisko turystyczne w okresie od lipca do końca września, zaś w pozostałą część roku jest dostępna tylko dla klubu. W chatce jest nawet około 30 miejsc noclegowych, należy jednak pamiętać o zabraniu własnych śpiworów, przyda się także karimata. Schronisko przyjmuje wędrowców na jedną noc, a na dłuższy czas jeśli akurat jest miejsce. Większe grupy powinny zapowiedzieć się z wyprzedzeniem. Pobyt należy odrobić, wykonując prace rzecz chatki. Takie jak przynoszenie wody ze studni, utrzymywanie porządku, zmywanie, ale również odchwaszczanie terenu lub rąbanie drewna na opał.
Chatką opiekują się wyznaczone osoby, przez odwiedzających nazywane Chatkowymi. Nadzorują funkcjonowanie domku i czynią honory gospodarzy. To oni przyjmują podróżnych, wyznaczają zadania, zajmują się rozpalaniem pieca i dbają o niepowtarzalną atmosferę tego miejsca. Najczęściej są to członkowie „Malucha”, ale zdarzają się także osoby „z zewnątrz”. Szczegółowe zasady można zaleźć na stronie klubu w „Instrukcji obsługi chatki”.

Z dala od cywilizacji

W chatce zabronione jest używanie sprzętu elektronicznego, dodatkowo brak prądu skutecznie uniemożliwia ewentualne naładowanie elektroniki. Ze względu na oddalenie od cywilizacji w okolicy nie ma zasięgu. Sieć można znaleźć jedynie wychodząc na pobliski pagórek. Jeśli chodzi o zakupy spożywcze to najbliższy sklep znajduje się kilka kilometrów od chatki. Aby dotrzeć do celu trzeba przebyć godzinną drogę przez las, co w deszczową pogodę może okazać się nie lada wyzwaniem. Ucieczka od cywilizacji z pewnością jest zawarta w definicji tego miejsca.

A co z łazienką?

„Łazienka jest, a jakże, a co ma nie być. A niech idzie za mną, zaraz pokaże.” No właśnie, łazienka to tzw. Łoś, i znajduje się… w otoczeniu natury. Jeśli chodzi o kabinę kąpielową to jest usytuowana w korytarzu. Oddzielona od sieni za pomocą kotary, została wyposażona w metalową balię, miskę i dzban. Wodę można czerpać z dużego gara, stale podgrzewanego na kuchni, zatem ciepła woda jest. Kąpiel w chatce w górach w blasku świec to z pewnością niezapomniane przeżycie.

Niesamowita atmosfera

Nietypowa chatka w Beskidach. Foto. facebook/ Chatka Malucha w Ropiance

Chatkowicze wieczory najczęściej spędzają razem. Po zachodzie słońca kuchnia przeradza się w prawdziwe miejsce integracji. W cieple kaflowego pieca, przy blasku świec zbierają się goście i wspólnie śpiewają przy akompaniamencie gitary. Każdy może przyłączyć się do zabawy i zagrać coś dla współbiesiadników. Oprócz wieczorów muzycznych, rozrywce służą różnego rodzaju gry planszowe, zarówno chatkowe jak i przywiezione przez gości.
Bywalcy podkreślają, że cenią to miejsce za niepowtarzalna atmosferę i rodzinny klimat, a także za ciszę i spokój.
Pobyt w Chatce Malucha jest na pewno doświadczeniem nieco survivalowym, raczej nie dla każdego. Jeśli jednak ktoś jest zapalonym turystą górskim, lubi naturę, na pewno odnajdzie w Ropiance to, czego szuka.