Samobójstwa spowodowane pandemią zdarzają się w Polsce coraz częściej. Od stycznia do maja br. było o prawie 19% więcej zamachów samobójczych niż rok temu. Z kolei w stosunku do wyniku sprzed dwóch lat nastąpił wzrost o ponad 16%. Nagła utrata źródła dochodów spowodowana pandemią sprawiła, że wzrósł także odsetek samych prób samobójczych. To przyrost wartości około 106% w porównaniu do 2019 roku. Te zatrważające dane wynikają z faktu, że koronawirus wciąż pozbawia ludzi środków utrzymania i popycha wielu pracowników oraz przedsiębiorców do powzięcia ostatecznych kroków. Te natomiast coraz częściej kończą się targnięciem na własne życie.
Samobójstwa spowodowane pandemią w liczbach
Z danych KGP wynika, że w pierwszych pięciu miesiącach br. było prawie 5,7 tysięcy zamachów samobójczych. 1,7 tysiąca osób, które targnęły się na własne życie, to kobiety. O wiele więcej, bo aż 4 tysiące to z kolei mężczyźni.
Ta liczba to więcej niż w analogicznym okresie ub.r. Wtedy na własne życie targnęło się 4,8 tys. osób, z czego 1,3 tysiąca kobiet i 3,5 tysiąca mężczyzn.
– Pandemia, oprócz tego, że sama w sobie może napawać lękiem, dodatkowo spotęgowała wszystkie dotychczasowe problemy ludzi. Tym samym podniosła wyżej wymienione wskaźniki – tłumaczy psycholog Michał Murgrabia, założyciel i prezes platformy ePsycholodzy.pl.
Policyjne statystyki podają, że w analizowanym okresie bieżącego roku 2,2 tysiące zamachów samobójczych zakończyło się śmiercią. Niemniej biorąc pod uwagę dane dotyczące prób w poszczególnych okresach, widać, że nieznacznie spadł odsetek zgonów (ostatnio – 38,9%, rok temu – 42,5%, w 2019 r. – 43,4%).
– Osoby dokonujące prób samobójczych często mają do tego mieszane uczucia. Tragicznym tego następstwem jest to, że część z nich odbiera sobie życie, choć tego właściwie nie chce. Ludzie, którzy z całą stanowczością pragną śmierci, najczęściej nie ostrzegają otoczenia lub wysyłają mało takich sygnałów – podkreśla ekspert.
Samobójstwa spowodowane pandemią – najczęściej wśród młodych
W analizowanym okresie tego roku najwięcej zamachów samobójczych dotyczyło osób młodych, z przedziału wiekowego 19-24 lata. Kolejna grupa wiekowa to osoby tuż przed czterdziestką (35-39 lat), a także nieco od nich młodsi – 30-34 lata. W analogicznym czasie rok temu te dane przedstawiały się zgoła odmiennie. Na czele tych, którzy dopuszczali się zamachów samobójczych, były osoby w wieku 35-39 lat. Przedział wiekowy 19-24 plasował się pod koniec stawki. Podobnie wyglądało to w 2019 roku. Skąd bierze się ten stan rzeczy?
– Z obecnymi problemami najtrudniej radzą sobie tzw. młodzi dorośli, którzy w czasie pandemii nierzadko próbowali rozpocząć swoją pierwszą pracę, ale mieli z tym kłopot. W nietypowych warunkach zaczynali studia i przeprowadzali się. Do tego nie mogli się spotykać ze swoimi rodzinami i przyjaciółmi. A to właśnie oni najbardziej potrzebują wsparcia i fizycznego kontaktu z bliskimi – wyjaśnia psycholog Anna Morawska-Borowiec, prezes Fundacji „Twarze depresji”.
W każdym z analizowanych okresów najmniej prób samobójczych dotyczyło dzieci w wieku 7-12 lat. W 2021 roku takich prób odnotowano 24. Niestety jest to liczba większa niż rok temu (8) czy w 2019 (18). Michał Murgrabia podkreśla, że to pandemia negatywnie wpłynęła na kondycję psychiczną dzieci. Bliscy wielu z nich trafiali do szpitala, ciężko chorowali, niektórzy nawet umarli. Ponadto pewien odsetek w domach podczas kwarantanny był zamknięty w czterech ścianach ze swoim oprawcą, od którego nie mógł już uciec do szkoły czy na podwórko. Jak tłumaczy Michał Murgrabia, największe ryzyko popełnienia samobójstwa wśród dzieci wystąpiło tam, gdzie przytrafiła się śmierć rodzica. Wykorzystywanie seksualne także stanowiło bardzo istotny czynnik, który popychał młodą osobę do targnięcia się na własne życie.
– Kiedy dzieci uczą się stacjonarnie, łatwiej jest zauważyć, że dzieje się z nimi coś złego. Zdarza się, że uczniowie są wysyłani przez nauczycieli na rozmowy ze szkolnymi psychologami. W bezpiecznych warunkach mogą się zwierzyć ze swoich problemów i uzyskać realną pomoc – zaznacza specjalistka z Fundacji „Twarze depresji”.
Przyczyny samobójstw z okresie pandemicznym
Wśród przyczyn samobójstw najczęściej wymienia się chorobę psychiczną lub zaburzenia psychiczne. Na drugim miejscu występuje zawód miłosny, a na trzecim – nieporozumienie rodzinne bądź przemoc w rodzinie.
– Próby samobójcze najczęściej podejmowane są w związku z sytuacjami stresowymi, w tym wynikającymi z nieporozumień międzyludzkich. Najwyższym czynnikiem ryzyka są jednak ciężkie i nawracające zaburzenia nastroju – podkreśla ekspert z platformy ePsycholodzy.pl.
Co jednak ważne, w pierwszych pięciu miesiącach br. w 70 przypadkach powodem próby samobójczej była nagła utrata źródła utrzymania. W 2019 roku zaraportowano jedynie 34 samobójstwa związane z tą przyczyną, natomiast w 2020 – 53.
– Nagła utrata źródła dochodu to bez wątpienia bardzo stresująca sytuacja, często negatywnie wpływająca na poczucie własnej wartości. Niepewność związana z lockdownem, frustracja wynikająca z nieudanych prób rozwiązania problemów i brak nadziei na przyszłość może popychać do dramatu – zauważa prezes Murgrabia.