Peelingi chemiczne jako skuteczna pielęgnacja w okresie jesienno-zimowym

W kosmetologii, peelingi chemiczne są jednym z najczęściej stosowanych zabiegów w gabinetach. Ich szerokie spektrum wykorzystywania jest możliwe, ponieważ na działanie peelingów chemicznych wpływa kilka czynników takich jak stężenie, pH i rodzaj kwasu.

Peelingi chemiczne jako skuteczna pielęgnacja w okresie jesienno-zimowym. Foto guvo59/ pixababy

To też determinuje, że niektóre peelingi można bezpiecznie wykonywać przez cały rok, a niektóre tylko wtedy, kiedy nasłonecznienie jest minimalne. Przed każdym zabiegiem należy przeprowadzić odpowiedni wywiad z Pacjentem, podczas którego należy wykluczyć przeciwwskazania, określić typ skóry oraz dobrać odpowiedni kwas do danego problemu skóry. Oczywiście, skóra nie musi być dotknięta jakimkolwiek defektem, aby stosować peelingi – to także świetna profilaktyka anti-age, a także sposób na zachowanie lub uzyskanie zdrowego blasku skóry i utrzymanie jej w dobrej kondycji – dodaje kosmetolog Karolina Powalska z kliniki Dr Beata Dethloff.

Przedstawiamy TOP 3 Peelingi chemiczne stosowane porą jesienno-zimową:

  • Kwas trójchlooctowy TCA – jest najsilniejszym kwasem organicznym stosowanym do zabiegów złuszczania naskórka. Polecany dla skóry tłustej, zmagającej się z łojotokiem, zmianami trądzikowymi, ale także widocznymi oznakami starzenia, w tym fotostarzenia. Oddziałuje na białka skóry i wywołuje tzw. efekt keratoregulacji. Co to w praktyce oznacza? Proces ten stymuluje komórki skóry odpowiedzialne za produkcję kolagenu – a jak powszechnie wiadomo, z wiekiem produkcja kolagenu mocno spowalnia, więc taka celowa stymulacja jest uzasadniona i wskazania. Skutkuje to zwiększeniem elastyczności skóry, co wizualnie odejmuje kilka lat w metryce wieku. Warto poczekać do jesieni, aby wykonać silny zabieg z użyciem kwasu TCA, aby cieszyć się gładką skórą o równomiernym kolorycie.
  • Kwas glikolowy – ma małą cząsteczkę, co przyczynia się do jego możliwości głębokiej penetracji w głąb skóry. Jest powszechnie wykorzystywany w kosmetologii, nie tylko w profesjonalnych zabiegach gabinetowych, ale także w pielęgnacji domowej. Tutaj kluczową rolę odgrywa jego stężenie i pH jakie zastosowano w preparatach. W stężeniach od 35%-50% oraz pH równym 1,8 zalecany jest do stosowania w okresie jesienno-zimowym i tylko w przypadku zabiegów wykonywanych w klinikach. Jest to peeling bardzo uniwersalny, gdyż wskazania do jego stosowania obejmują zarówno zmiany trądzikowe, przebarwienia jak nawet blizny i rozstępy. Stymulując syntezę glikozaminoglikanów zwiększa poziom nawilżenia naskórka. Po serii zabiegów uzależnionej od rodzaju skóry i jej stanu wyjściowego można spodziewać się efektu „baby face”.
  • Kwas salicylowy – ma intensywne działanie keratolityczne, przeciwzapalne i antybakteryjne,co czyni go liderem wśród kwasów stosowanych w terapiach skóry trądzikowej. W wysokich stężeniach, ok 30%, należy wykonywać go właśnie w okresie jesienno-zimowym. Łatwo penetruje w głąb ujść gruczołów łojowych, dzięki czemu jego działanie jest zbawienne dla skóry objętej łojotokiem, trądzikiem i niedoskonałościami. Okres jesienno-zimowy sprzyja także terapiom bazującym na wykorzystaniu retinolu, który także można zaliczyć do substancji złuszczających. Intensywne protokoły zabiegowe wykonywane w gabinetach medycznych warto uzupełnić o stosowanie preparatów z retinolem do pielęgnacji domowej. To terapia wymagająca zaangażowania, systematyki i cierpliwości, natomiast warto jest czekać na efekty. Jest to silna kuracja wygładzająca, przeciwzmarszczkowa, redukująca przebarwienia, a także niedoskonałości skóry takie jak zaskórniki, czy pojedyncze zmiany zapalne.

Do jesieni warto także poczekać z terapiami ukierunkowanymi na redukcję przebarwień. Wtedy zazwyczaj wykorzystujemy preparaty zawierające kilka różnych substancji, które działając synergistycznie przynoszą o wiele lepsze efekty. W takich preparatach zazwyczaj znajdziemy m.in. kwas fitowy, kwas azelainowy, kwas kojowy czy kwas traneksamowy. Okres mniejszego nasłonecznienia i niższych temperatur to mniejsza ekspozycja na najbardziej newralgiczne czynniki powodujące lub uaktywniające przebarwienia u osób mających do tego skłonności.

Autor: Kosmetolog Karolina Powalska | klinika Dr Beata Dethloff