Szantażyści czy terroryści. Jak i czy negocjować?

W ciągu ostatniego roku odnotowaliśmy drastyczny wzrost ilości szantaży na tle seksualnym. To poważny problem, bo osoby szantażowane bardzo często doprowadzone są wręcz do desperacji.

„Szantażyści czy terroryści. Jak negocjować?. Foto LEVEL_uP_PICTURES/pixabay

Szantaże najczęściej rozpoczynają się od romansu lub kontaktu w mediach społecznościowych. Często nie są to „standardowe” romanse, a historie z podtekstem fantazji, o których nie wie np. współmałżonek. Ujawnienie takich informacji mogłoby poskutkować rozwodem czy zszarganiem reputacji.

Media elektryzuje w ostatnim czasie skomplikowana historia relacji między słynnym aktorem, a znaną z braku dyskrecji, transseksualną skandalistką. Jak mówi detektyw Małgorzata Marczulewska obserwowalny jest bardzo poważny przyrost spraw dotyczących szantaży o zabarwieniu erotycznym.

Czy istnieje anonimowość w obecnym świecie?

– Wydaje nam się, że jak umawiamy się na anonimowość, używamy zaszyfrowanych nicków i na schadzki chodzimy do hoteli za miastem to jesteśmy bezpieczni. Nic bardziej mylnego. Szantażyści tylko czekają na momenty naszych słabości, a najłatwiej jest szantażować historiami z podtestem seksualnym, bo to sprawy, które najczęściej chcemy ukrywać – mówi  prywatny detektyw.

„Ofiary szantażu, które do nas trafiają to często osoby zahukane, zlęknione i bez pieniędzy. Gotowe nawet targnąć się na swoje życie” Jak mówi Małgorzata Marczulewska detektywi w każdym miesiącu zajmują się przynajmniej kilkoma szantażami – zdecydowana większość ma podtekst erotyczny lub obyczajowy.

Kto szantażuje częściej?

– Zgłaszają się głównie mężczyźni. Zazwyczaj już na skraju załamania nerwowego, bo zanim przyjdą do nas to przez wiele tygodni próbują dogadać się z szantażystami. Płacą im pieniądze, proszą o przekazanie kompromitujących materiałów, godzą się na upokarzające rzeczy, byle tylko dogadać się i zdjąć z siebie niebezpieczeństwo kompromitacji – mówi Małgorzata Marczulewska.

Szantażyści czy terroryści?

– Szantażyści są jak terroryści. Nie ma z nimi żadnej przestrzeni do negocjacji. Jeżeli zapłacimy raz to będziemy płacić regularnie. Jak szantażysta wyczuje, że jesteśmy skłonni płacić to wyciągnie z ofiary wszystkie pieniądze, skłoni go do sprzedaży majątku, a nawet do wzięcia kredytów. Ofiary szantażu, które do nas trafiają to często osoby zahukane, zlęknione i bez pieniędzy. Gotowe nawet targnąć się na swoje życie. Tego tematu nie można ignorować, bo mówimy o wielkich ludzkich tragediach, które są efektem nieuwagi, nierozsądku i poczucia, że tajemnica to tajemnica – dodaje detektyw Marczulewska.
Jak mówi pani detektyw kiedy znajdujemy się w pułapce szantażysty najważniejsze jest zachowanie spokoju. – Wiele sytuacji to blef. Często ktoś jest szantażowany „kompromitującymi nagraniami” których tak naprawdę nie ma. Szantażyści potrafią jednak być bardzo perfidni. Nasi klienci mówili o głuchych telefonach do domu, donosach do pracy czy natarczywych wiadomościach na Facebooku – dodaje detektyw.

Czym szantażowane są ofiary?

Najczęściej skrywanymi fantazjami seksualnymi. Dominują orgie i relacje jednopłciowe Jak zaczyna się sytuacja, która może skończyć się szantażem? Jak mówi ekspertka sytuacje zwykle zaczynają się podobnie. – Flirt w mediach społecznościowych albo na portalu randkowym, nawiązanie relacji, skonsumowanie tej relacji i szantaż. Pożądanie powoduje, że w naszym mózgu bardzo często wyłącza się czerwona lampka odpowiedzialna za rozsądek. Czasem przychodzą do nas klienci i przyznają, że byli nieostrożni, wysyłali swoje nagie zdjęcia obcym osobom czy nawet brali udziału w streamingach live. Coś trudnego do wyobrażenia – mówi Marczulewska.

Najczęstsze tematy szantażu

– Najczęściej tematem szantażu są treści erotyczne. Zdrada małżeńska, udział w orgiach seksualnych, relacje seksualne z osobami tej samej płci czy relacje seksualne z osobami transseksualnymi – mówi detektyw. – To są głęboko ukrywane fantazje i pragnienia, które ofiara szantażu przez lata wypiera, a potem uwalnia i bardzo skrzętnie ukrywa. Do kanonu spraw detektywistycznych należą sprawy, gdzie przykładny mąż i ojciec utrzymuje relacje seksualne z innymi mężczyznami, ale jednocześnie zaprzecza swojej homoseksualnej orientacji. Jedna z naszych ostatnich spraw dotyczyła szantażu zdjęciami z orgii seksualnej.

Mężczyzna, gdy tylko jego żona wyjeżdżała z dziećmi poza miasto, brał udział w kilkunastoosobowych orgiach seksualnych, zakrapianych alkoholem i zasypywanych substancjami psychoaktywnymi. Czy to możliwe, by ktoś tak ukrywał swoje „drugie życie”?
Tak. Dlatego ujawnienie takich sekretów to dla ofiar szantaży często życiowa tragedia – mówi detektyw.