# WPADKI @ grzechy językowe w mediach. Marta Kielczyk

Dziennikarka Panoramy TVP debiutuje w roli autorki książki.

22

„Książka jest zapisem najczęściej popełnianych współcześnie błędów językowych wraz z zalecanymi zasadami i ich uzasadnieniem. Wiedza z zakresu poprawności językowej przyda się każdemu – zarówno miłośnikom mediów tradycyjnych, jak i społecznościowych.

Inspiracją do napisania książki była moja praca. Spotykając się na co dzień z pewną nieporadnością językową lub po prostu złymi nawykami zaczęłam je spisywać, tworząc swoisty katalog najczęściej popełnianych błędów. Dodanie do nich zasad językowych było początkiem powstawania książki. Do dalszej pracy zachęcały mnie pierwsze recenzje osób związanych z branżą mediów, które szczególnie doceniały praktyczny walor takiej publikacji – wyjaśnia Marta Kielczyk.

W części poświęconej zagadnieniom poprawności językowej każdy z rozdziałów jest poświęcony jednemu słowu, np. „Edycja”, „SMS”, „Ubrać się”, „Pół punktu”, „Pieszo”, „Logo”, „Około”. Opatrzone są podrozdziałami „Poprawne – zawsze się obroni” (gdzie są formy wskazane), „Pan, pani wie swoje, czyli społeczeństwo rządzi” (z formami forsowanymi błędnie) i „Niech już będzie – czyli językoznawcy się łamią” (z zasadami obecnie zalecanymi i z uzasadnieniem). W części wymowy podane są rozstrzygnięcia dotyczące poprawnego czytania i akcentowania popularnych słów, np.: „muzeum”, „biblioteka”, „nauka”, „boeing”, „F-16”.

Fragmenty książki:
# SMS
@ poprawność swoje, a życie swoje
To chyba współczesna młodzież szkolna przetarła szlak dla form: wysłać „SMS-a i e-maila (mejla)” — kompletnie niezgodnych z zasadami odmiany, ale ta właśnie odmiana przyjęła się powszechnie w języku potocznym, zanim którykolwiek z promujących ją uczniów zdołał poznać lub przemyśleć zasady odmiany. I tak już zostało. Ale językoznawców najwyraźniej bolały zęby, kiedy nawet w spotach reklamowych słyszeli właśnie takie cuda. To tak, jakbyśmy my wszyscy mieli nagle mówić: wysłać lista… Prawda, że zęby mogą boleć? I to bardzo. Zaczęło się więc rugowanie klimatów szkolno-podwórkowych najpierw z języka dziennikarzy, potem aktorów. I edukowanie: Słuchacze i Widzowie są więc proszeni o to, by wysłać SMS, a nie SMS-a oraz e-mail (mejl), a nie emaila (mejla). Tak jak podatnicy wysyłają PIT, nie PIT-a.

# COFAĆ SIĘ BEZ „DO TYŁU”
akwen bez „wodny” — wrócić bez „z powrotem” — dzień bez „dzisiejszy”
@ klasyczny pleonazm
Nie ukrywajmy, sporo jest osób, którym zdarzyło się nie tylko cofać, ale nawet robić to do tyłu. Jakby dało się inaczej cofać. Prawda jest taka, że łatwo się z tym osłuchać — niejednemu w mediach w końcu się to zdarzyło, łatwo wpada w ucho, nieźle brzmi, ma rytm. Do tego stopnia, że samemu „cofaniu” czegoś zaczyna brakować. Ile to się trzeba „nazastanawiać”, żeby porzucić „do tyłu”. Czasem się udaje. To taki sam pleonazm, co „akwen wodny” czy „wrócić z powrotem”. Albo jeszcze lepiej: „dzień dzisiejszy” — ulubiony zwrot urzędników. Takie klonowanie przez powtarzanie. Typowy miłośnik pleonazmów nie cofnie się przed niczym, nawet „zabiciem na śmierć”.

marta
# WPADKI @ grzechy językowe w mediach. Marta Kielczyk

O autorce:

Marta Kielczyk – dziennikarka telewizyjna i radiowa. Od lat związana z Panoramą w TVP2, także z TVP Info. Dziennikarskie szlify zdobywała w Polskim Radiu, w „Sygnałach dnia”. To tam zapracowała na tytuł „Chryzostoma” za poprawną polszczyznę. Zdobyła też tytuł Mistrza Mowy Polskiej, zasiada w Kapitule konkursu. Członek Zespołu Języka Mediów w Radzie Języka Polskiego przy Polskiej Akademii Nauk. Prowadzi videoblog pt. „Z DACHU” o poprawności językowej w mediach.

O książce:

Tytuł: #WPADKI @ grzechy językowe w mediach 

Autor: Marta Kielczyk

Wydawca: Ridero IT Publishing

Rodzaj publikacji: Poradnik

Miejsce i rok wydania:  Kraków 2017