Czego pragną mężczyźni? Parafrazując słynny tytuł filmu z Mel Gibsonem i Helen Hunt, szybko ciśnie się na usta odpowiedź. Szybkie samochody, piękne kobiety i luksusowe zegarki – to kwintesencja męskich potrzeb.
Marki ekskluzywnych zegarków od pokoleń przykuwają wzrok, stając się symbolem bogactwa, gustu i klasy. Te podręczne akcesoria odmierzające czas rodzą w wielu ludziach marzenia, wywołują chęć posiadania. Stworzone modele potrafią spełniać wymagania obu płci. Są więc i kolekcje typowo damskie, jak i męskie.
Dwie konkurencyjne ze sobą szwajcarskie firmy, początkami swej kariery sięgają XIX wieku. Omega została założona w 1848 roku w La Chaux-de-Fonds przez 23-letniego Louisa Brandta. Natomiast dzieje firmy Breitlinga rozpoczęły się w 1884 roku w St. Imier, kiedy to 24-letni León Breitling założył zegarkową manufakturę. Wiele podobieństw i zbieżności jest i w rozwoju obu firm, m.in. przekazanie korporacyjnych wpływów synom. Młodsze pokolenia założycieli zainicjowały kolejne etapy rozkwitu zegarkowych potentatów. Ponadto, marki znane wpierw na krajowym, szwajcarskim rynku w przeciągu niedługiego czasu stały się międzynarodowymi korporacjami, sprzedającymi swoje wyroby w wielu miejscach na świecie. Co warto zaznaczyć, Omega od 1998 roku należy do Swatch Group, właściciela również takich marek jak: Blancpain, Swatch i Breguet.
Historie rozwoju obu firm, często niepozbawione trudności i wyrzeczeń, wprowadziły nowy punkt zwrotny w produkcji zegarków. Rozkwitł przemysł i handel, który nieustannie nakręca machinę czasu i machinę pieniądza. Nowoczesne chronografy, opcja wodoszczelności, funkcjonalne i precyzyjnie wykonane detale aż po dziś dzień są ulepszane, aby zadowolić potencjalną klientelę. Np. Breitlinga stworzyła zegarek o nazwie Deep Sea, z wodoszczelnością do 3300 stóp (ponad 1000 m), a także model World, który wskazuje czas w czterech strefach czasowych. Dodatkowo seria Breitlinga pod nazwą Emergency może poszczycić się odkrywczym wyposażeniem w nadajnik z wysuwaną antenką, uruchamiany przez pilota w celu wezwania pomocy, choćby podczas przymusowego lądowania. Zegarek tego typu używany jest w wielu misjach NATO i USAF.
Fot. Iosif Giannakopoulo.Fotolia. com
Nieustanne innowacje torują drogę ku przyszłym rozwiązaniom i mechanizmom mierniczym. Jednakże – oprócz zachwytów technologicznych – duży nacisk kładzie się na tradycję, skrupulatne i profesjonalne podejście do kreacji nowych modeli. Mechanizmy w tych jakże luksusowych i drogich zegarkach przechodzą bardzo restrykcyjne kontrole oraz testy w Szwajcarskim Instytucie ds. Testowania Chronometrów. Dzięki temu użytkownik może mieć pewność, że zegarek renomowanej firmy nie zawiedzie w żadnej sytuacji.
Ciekawostką jest, iż zegarki Omega zostały wybrane przez NASA do programu Apollo i jako pierwsze pojawiły się na Księżycu. Marka ta była ponadto oficjalnym chronometrażystą Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2010 roku. Natomiast Breitlinga nierozerwalnie związana z przemysłem lotniczym, od 1936 roku jest jednym z najpoważniejszych dostawców wyposażenia kokpitów samolotowych. Firma ta rozpoczęła ścisłą współpracę z brytyjskimi siłami powietrznymi – piloci RAF do dziś wyposażani są w czasomierze Aerospace o dużej łatwości obsługi nawet w najtrudniejszych warunkach. W latach 40. ub. w. do kontrahentów Breitlinga dołączyły amerykańskie siły zbrojne, a 1962 rok przyniósł w dziejach firmy epokowe wydarzenie – chronograf Navitimer Cosmonaute wyruszył w podróż kosmiczną na nadgarstku Scotta Carpentera. Zatem, zegarki słynnych szwajcarskich marek zwiedziły także kosmiczną przestrzeń…
Posiadanie wyrobu z logotypem Omega już dawno stało się wielkim prestiżem oraz symbolem statusu – i tak jest obecnie. Gwiazdy filmu, estrady, osoby publiczne zaczęły promować i reklamować ekskluzywne akcesoria. Zegarki Omega docenili: John F. Kennedy, książę William, George Clooney, Nicole Kidman i Cindy Crawford. Natomiast ambasadorami i odbiorcami marki Breitlinga są: Brad Pitt, legendarny odtwórca roli agenta 007 Roger Moore, Tom Cruise, Leonardo DiCaprio, a także John Travolta.
Efektowne wzory, modele na skórzanym pasku lub bransolecie, tradycyjne lub z bardziej wyrafinowanymi drobiazgami. Takie, których cena niejednokrotnie jest porównywalna do wartości samochodu. Jednych taki koszt elektryzuje i odpycha, inni natomiast są skłonni zapłacić aż tyle, aby cieszyć się swoim bogactwem. Cóż, komfort, dobrobyt i przepych zawsze były domeną elit… w myśl starego porzekadła, że luksus jest tylko dla wybranych.
Magdalena Ciesielska