Beata Kozidrak ponownie wezwana do sądu – ,,Kara była zbyt łagodna”

Piosenkarka po raz kolejny zmierzy się w wymiarem sprawiedliwości. Tym razem będzie to rozprawa apelacyjna. Co jej grozi i jakie kary zostały już wymierzone?

Beata Kozidrak
Foto Instagram @beatakozidrak

W maju bieżącego roku, Beata Kozidrak została skazana za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało u niej aż dwa promile alkoholu we krwi. Tym razem wiadomości donoszą o ponownym wezwaniu jej do sądu.

Zbyt łagodna kara i apelacja prokuratury

Beata Kozidrak po wcześniej wspomnianym zdarzeniu wydała oficjalne oświadczenie. Przeprosiła w nim wszystkich za swoje zachowanie i wycofała się także na jakiś czas z życia publicznego. Sąd nałożył na nią karę w wysokości 50 tysięcy złotych (200 stawek dziennych po 250 złotych), a dodatkowo świadczenie pieniężne w wysokości 20 tysięcy złotych na rzecz funduszu postpenitencjarnego. Piosenkarka otrzymała również oczywiście 5-letni zakaz prowadzenia samochodu. Nie był to jednak satysfakcjonujący wyrok dla wszystkich. Po 4 maja prokuratura zapowiedziała apelację.

,,Wyrokowi z dnia 4 maja 2022 r. prokurator zarzucił rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonej w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości oraz winy. W ocenie prokuratury orzeczenie zbyt niskiej kary powoduje, że nie spełni ona swojej funkcji w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej i nie zaspokoi społecznego poczucia sprawiedliwości” – Prokurator Aleksandra Skrzyniarz w rozmowie z PAP.

Beata Kozidrak w roli niewinnej?

Jak donosi ,,Fakt” rozprawa apelacyjna odbędzie się w poniedziałek 8 sierpnia. Za sprawą wniosku ze strony prokuratury, tym razem Beata Kozidrak wejdzie na salę sądową w roli niewinnej.

,,Każda ze stron postępowania, zarówno prokurator, jak i oskarżona (czy jej obrońca), może złożyć apelację od wyroku wydanego przez sąd pierwszej instancji. Nieprawomocny wyrok nie obala domniemania niewinności, zatem osobę nieprawomocnie skazaną, organy postępowania karnego traktować muszą jak niewinną – do momentu uprawomocnienia się wyroku, co dzieje się w chwili wydania wyroku przez sąd odwoławczy (pod warunkiem że nie jest to wyrok uchylający wyrok sądu pierwszej instancji i przekazujący sprawę temu sądowi do ponownego rozpoznania) -tłumaczy mecenas Piotr Zemła w rozmowie dla ,,Fakt”.