Choroby na wakacjach: co czyha na urlopowiczów w Polsce?

Groźne choroby występują nie tylko za granicą. Wakacje w Polsce również mogą stanowić zagrożenie. Na te choroby trzeba uważać!

Co roku przestrzega się przed chorobami, których można nabawić się na wakacjach za granicą. Lekarze przypominają o wykonywaniu odpowiednich szczepień przed wybraniem się w tropiki, a także o odpowiedniej profilaktyce. Należyta higiena, znajomość zagrożeń i gruntowne przygotowanie może pomóc uniknąć wielu chorób. Przy mówieniu o czyhających na podróżnych malarii, amebozie, durze brzusznym czy zapaleniom wątroby często zapomina się jednak o chorobach, które występują na naszym własnym podwórku. Jednak również na bałtyckich plażach można nabawić się problemów ze zdrowiem.

Zabójczy Bałtyk

Słońce, piasek, błękitne niebo, krzyki mew. To właśnie kojarzy się z sielskim dniem nad polskim morzem. Tymczasem, chociaż morze jest spokojne, woda kryje wiele zagrożeń. Ostatnio Bałtyk zmaga się przede wszystkim z problemem sinic i przecinkowców. Skrajne upały jedynie pomagają w rozwoju tych bakterii.

Sinice

Kiedy w okresie letnim nagle zamyka się kąpielisko, istnieje duże prawdopodobieństwo, że przyczyną mogły być sinice. Organizmy te, do niedawna uważane za rośliny, a teraz klasyfikowane jako przedstawiciele bakterii, są prawdziwym postrachem urlopowiczów. Występują zarówno w wodach słonych, jak i słodkich. Sinice wytwarzają toksyny, które mogą zaszkodzić ludzkiemu zdrowiu. Kiedy w wodzie nastąpi ich zakwit, nie tylko nie powinno się w niej kąpać. Warto również unikać zbliżania się do zbiornika. Trujące związki unoszą się bowiem również w powietrzu nad powierzchnią. Najpowszechniejszymi objawami zatrucia są rumień, wymioty, bóle głowy, brzucha i mięśni, duszności oraz pojawiające się w ustach pęcherze. W najpoważniejszych przypadkach kontakt z sinicami może skończyć się uszkodzeniem organów wewnętrznych, a nawet uduszeniem.

Choroby na wakacjach: co czyha na urlopowiczów w Polsce? Foto Kellie Churchman/Pexels

Przecinkowce

Sinice to nie jedyny problem polskich wód. W ostatnich latach Morze Bałtyckie zostało siedliskiem przecinkowców. Te mięsożerne bakterie zazwyczaj występują w tropikach, jednak gorące wakacyjne temperatury pozwalają im się rozwijać również w rodzimych stronach. Naukowcy przewidują, że zagrożenie to będzie wzrastać z roku na rok ze względu na ocieplenie klimatu.

Objawy zakażenia przecinkowcami

Przecinkowce mogą wywołać szereg nieprzyjemnych objawów. Wśród nich znajdują się zatrucie pokarmowe, zakażenia zapalne, silne bóle i dreszcze. Na przecinkowce szczególnie powinny uważać osoby starsze i te cierpiące na choroby autoimmunologiczne. W ich przypadku infekcja często ma cięższy przebieg. Czasy pandemii oznaczają, że sprawdzanie bezpieczeństwa wody w kąpielisku jest szczególnie ważne.

E. cola

Równie niebezpieczna potrafi być E. cola. Te bakterie są elementem flory jelitowej, jednak nie oznacza to, że są dla organizmu niegroźne. Jeśli dostaną się do niego z zewnątrz, może to skutkować zakażeniem układu moczowego, zatruciem, zapaleniem opon mózgowych, a nawet sepsą. Trzeba na nie uważać nie tylko kąpiąc się. Bakterie E. coli często są bowiem wykrywane także w wodzie z kranu.

Choroby na wakacjach: co czyha na urlopowiczów w Polsce? Foto Heiner/Pexels

Zagrożenia z krainy jezior – gronkowiec

Bakterie lubią nie tylko morze. Poza sinicami i E. colą, w wodach słodkich gustuje również gronkowiec. Chociaż kojarzy się on raczej ze szpitalem, to niefortunni urlopowicze także mają szansę na zetknięcie się z nim podczas wypoczynku. Skutki takiego spotkania to czyraki, ropnie, jęczmienie czy zapalenie spojówek.

Grzybica

Lato to doskonały czas dla grzybicy. Baseny cieszą się niezwykłą popularnością w upalne dni, a ruch na drewnianych pomostach i molach kwitnie. W tych miejscach grzyby czują się fantastycznie. Żeby zapobiec chorobie, warto nosić klapki. Mogą one uchronić przed wizytami u lekarza i terapią.

Choroby na wakacjach
Choroby na wakacjach: co czyha na urlopowiczów w Polsce? Foto João Vítor Heinrichs/Pexels

Choroby przenoszone przez zwierzęta

Polskie komary, chociaż przy swoich zagranicznych kuzynach wydają się nad wyraz bezpieczne, potrafią przenosić choroby. Roznoszone przez nie patogeny na szczęście nie są śmiertelne, ale i tak mogą przysporzyć wielu przykrości. Ich ukąszenie może powodować pasożytniczą dirofilariozę. Co prawda choroba ta spotykana jest zazwyczaj u domowych pupili, ale dla człowieka też może być groźna. Potrafi powodować choroby płuc, skóry czy spojówek. Trzeba też uważać na kleszcze. Ich ugryzienie kończy się czasem boreliozą. Na ciele pojawia się wtedy charakterystyczny rumień.

AM