I żyli długo i nieszczęśliwie, czyli nielegalne rozwody na Filipinach

Na Filipinach ludzie się nie rozwodzą. Nie jest to jednak odzwierciedlenie statystycznie nieprawdopodobnej liczby udanych małżeństw, a odstającego od reszty świata systemu prawnego.

rozwody na filipinach
I żyli długo i nieszczęśliwie, czyli nielegalne rozwody na Filipinach. Foto Afif Kusuma/Unsplash

Rozwodu nie da się wziąć tylko w dwóch krajach. Pierwszy z nich to Watykan. Ponieważ jego obywatele to głównie dostojnicy kościelni, księża i zakonnice, a suwerenem jest papież, brak prawa rozwodowego nie powinien nikogo dziwić. Poza Stolicą Apostolską również na Filipinach rozwody są niedozwolone. W przeciwieństwie do państwa kościelnego, ten wyspiarski kraj w południowo-wschodniej Azji zamieszkiwany jest w większości przez osoby nieduchowne. Wchodzą one w związki małżeńskie i zakładają rodziny. A gdy okazuje się, że ich wybranek lub wybranka nie są jednak tymi jedynymi, często nie mają wyjścia z trudnej sytuacji.

Zobacz także: Aranżowane małżeństwa XXI wieku. Dlaczego nadal się je zawiera?

Rozwody na Filipinach

Filipiny, 13. najludniejsze państwo na świecie, to dom dla ponad 100 milionów mieszkańców. Ponad 80% z nich to katolicy. Co więcej, zazwyczaj są oni regularnie praktykujący. Filipińczycy słyną ze swojej religijności, której drastycznym przykładem jest słynna krwawa droga krzyżowa, kiedy to ochotników przybija się do krzyża na wzór Jezusa. To właśnie znaczenie katolicyzmu i wpływ Kościoła na wyspach są podawane wśród najważniejszych przyczyn braku prawa rozwodowego. Co ciekawe, Filipińczycy wyznający islam, którzy podlegają pod kodeks muzułmańskich praw osobistych, mogą się rozwodzić.

Unieważnienie małżeństwa

Chociaż na Filipinach większość ludzi nie może się rozwieść, to małżeństwo da się unieważnić. Podstawą do wydania takiej decyzji przez sąd są niepłodność, niezdolność psychiczna, wymuszona zgoda, zgoda udzielona w nieświadomości (np. jeśli jedno z małżonków nie ujawniło posiadanej choroby wenerycznej), fizyczna niezdolność do skonsumowania małżeństwa. W przypadku, jeśli któraś ze stron miała w czasie ślubu między 18 a 21 lat, brak rodzicielskiej zgody również może być uznany za powód do unieważnienia związku. Jednak uzyskanie unieważnienia jest zarówno czasochłonne, jak i kosztowne. Średnio proces taki kosztuje 250 tysięcy filipińskich peso. W 2018 roku średni przychód na jedną rodzinę wynosił 313 tysięcy peso[1]. Nie każdy może więc pozwolić sobie na podobny wydatek.

Małżeńskie problemy

Brak możliwości wzięcia rozwodu jest szczególnie niepokojący w zestawieniu ze statystykami dotyczącymi przemocy domowej. Aż 1 na 4 mężatki została zaatakowana przez swojego partnera. Natomiast przemoc małżeńska jest najczęściej doświadczaną formą przemocy wśród kobiet w wieku od 15 do 49 lat. Według aktywistów, brak prawa rozwodowego znacznie utrudnia kobietom wydostanie się z patologicznych związków.

Walka o rozwód

Najstarsze znane prawo rozwodowe pochodzi z Kodeksu Hammurabiego, spisanego w XVIII wieku p.n.e. Prawie 4 tysiące lat później, Filipiny stoją na skraju umożliwienia swoim obywatelom podobnej wolności. Aktywiści od lat starają się doprowadzić do zmiany prawa na Filipinach. Sondaż z 2017 roku pokazuje, że za legalizacją rozwodów jest 53% społeczeństwa. Niedawno aż 3 senatorów zaproponowało własne projekty nowych ustaw rozwodowych. To jednak nie pierwsze próby wprowadzenia podobnych legislacji. To, czy tym razem zmiany uda się zrealizować, pokaże przyszłość.

Anna Miłachowska

[1]The 2018 Family Income and Expenditure Survey, Philippine Statistics Authority.