Faza 1: szok
Ten stan utrzymuje się do około miesiąca od utraty pracy. W szoku działamy pod wpływem emocji. Jednych szok oszołamia na tyle, że nie są w stanie zebrać myśli. Innych zmusza do wytężonego działania.
Bardzo ważna jest intensywność działań. Im szybciej zaczniemy szukać, tym większe szanse, że znajdziemy pracę jeszcze na etapie wypowiedzenia – komentuje Pocheć.
Na tym etapie należy:
- Poinformować bliskich w rodzinie i znajomych, że szukamy pracy. Warto odezwać się także do osób, z którymi dotychczas współpracowaliśmy.
- Zaktualizować profil na wszelkich profilach społecznościowych i poszerzyć bazę znajomych.
- Rozpocząć poszukiwania nowego pracodawcy poprzez portale z ofertami pracy.
- Zapisać się do grup na Facebooku poświęconych pracy.
Faza 2: optymizm i wiara
Ta faza utrzymuje się w drugim i trzecim miesiącu po zwolnieniu. Powtarzamy sobie, że będzie dobrze, że nic się nie dzieje bez przyczyny i podejmujemy świadomą walkę. To bardzo korzystny czas do poszukiwania nowych wyzwań zawodowych – mówi ekspertka serwisu MonsterPolska.pl.
Z wielu badań wynika, że większość z nas wierzy, że w obecnej sytuacji gospodarczej i przy niskiej stopie gospodarczej uda się znaleźć nową pracę w okresie do trzech miesięcy.
Na tym etapie należy:
- Nie ustawać w wysyłaniu CV na ogłoszenia.
- Wybrać się na targi pracy (stacjonarne i wirtualne).
- Udać się do biura pośrednictwa pracy.
- Wciąż od czasu do czasu przypominać się znajomym.
- Jeśli branża, w której pracowaliśmy, na to pozwala, można osobiście przejść się po firmach i pozostawiać swoje CV. Taka forma poszukiwania pracy jest popularna zwłaszcza w gastronomii i handlu.
- Pobrać aplikacje, które pozwalają na nowoczesne poszukiwanie pracy także na smartfonie.
- Nie bać się niekonwencjonalnych rekrutacji np. poprzez wideo-czat. Warto brać udział we wszelkich procesach rekrutacyjnych i chodzić na jak największą liczbę rozmów. Z każdą kolejną będziemy lepiej wypadać.
Faza 3: okres pogłębiającego się pesymizmu
Ten okres trwa od trzech miesięcy do roku od rozstania z pracodawcą. Na tym etapie bardzo ważne jest wsparcie i nieustanna motywacja bliskich osób. Samodzielnie jest bardzo trudno kontynuować walkę na rynku pracy. Po trzecim miesiącu bezowocnego szukania nowej firmy należy dopuścić do siebie myśli o tym, że na jakiś czas warto zdecydować się np. na zatrudnienie poniżej oczekiwanych zarobków. Zejście z oczekiwań nie oznacza rezygnacji z prób znalezienia wymarzonej pracy.
Na tym etapie należy:
- Powielać wszystkie czynności, które należy robić na etapie pierwszym i drugim.
- Rozważyć poszukiwania także poza branżą.
- Przeanalizować ewentualną migrację zarobkową, zwłaszcza jeśli mamy już w rodzinie kogoś, kto mieszka i pracuje za granicą.
Faza 4: utrata nadziei
Po 12 miesiącach rozpoczyna się faza długotrwałego bezrobocia, z której można wyjść jedynie dzięki silnej woli, poszukiwaniom pracy i wsparciu bliskich.
Na tym etapie należy:
- Zapisać się w urzędzie pracy na szkolenie zawodowe, które jest pierwszym krokiem do przekwalifikowania.
- Rozważyć starania o dotację na własną działalność gospodarczą, jeśli mamy pomysł i smykałkę do biznesu.
- Nie ustawać w poszukiwaniach na wszystkie wspomniane wcześniej sposoby.
Im dłuższe bezrobocie, tym więcej żalu do poprzedniego pracodawcy o zwolnienie. Rozgoryczenia trudno się pozbyć, ale nie należy się na nim skupiać. Mimo wszystko warto powściągnąć negatywne emocje i z pozytywną energią aplikować na kolejne stanowiska– podkreśla Aleksandra Pocheć.