Klaudia Halejcio w „Last Minute”

halejci1o2

Z Klaudią Halejcio rozmawiałam po premierze prasowej filmu pt.„Last Minute” w reżyserii Patryka Vegi. Wypoczynek, plaża i wszystko to za darmo. Kiedy wakacyjny wyjazd może zmienić się w udrękę.

Zacznijmy od refleksji po obejrzeniu świeżo zmontowanego filmu.
– Emocje są duże, bo faktycznie pierwszy raz zobaczyłam ten film. Bardzo mi się podobała muzyka, urzekły mnie piękne zdjęcia, dało się zauważyć, że poświęcono im mnóstwo pracy i czasu. W tych momentach nie uczestniczyłam, więc było to prawdziwe zaskoczenie. „Last Minute” jest bardzo przyjemny i rozłożony idealnie w czasie, doskonały na zimowe, również rodzinne wieczory.

Jaką rolę odegrała niespełniona gwiazda estradowa?
– Moja bohaterka Dominika, zbuntowana, żyjąca marzeniami o karierze. Dorasta, otwiera się na świat, pokonuje bariery, wychodzi, śpiewa i daje fantastyczny popis. Ta rola ukazała moment przełamania bohaterki i mam nadzieję, że udało mi się to wiernie oddać.

Na jakiego odbiorcę liczysz?
– Jest to film, na który może przyjść każda nastolatka, choć myślę, że kobiety odnajdą się w tym gatunku najlepiej?

Ze względu na głównego bohatera, czy na obecność motywu samotnego, troskliwego ojca?
– Aura wakacji, plaża i ojciec, który wydaje się być mało zorganizowany dostarczą niezapomnianych chwil całej rodzinie.

Ile czasu spędziłaś na planie zdjęciowym?
– Dwa tygodnie. Zdjęcia zaczynały się wcześnie rano, a kończyły późnym wieczorem. To był okres intensywnej pracy i nie było mowy o wakacjach. Samo miejsce dawało poczucie spełnienia tym bardziej, że wówczas w Polsce spadł pierwszy śnieg.
Traktowałam tę pracę jak ogromną nagrodę i świetnie się przy tym bawiłam. Z Wojtkiem Mecwaldowskim i Aldoną Jankowską złapaliśmy „chemię aktorską”, dzięki czemu współpraca układała się idealnie i nie odczuwałam zmęczenia pracą czy natłokiem scen.

Zapewne – jak prawdziwa Polka – byłaś już w Egipcie?
– Owszem, to był mój trzeci pobyt. I owszem były to oferty „Last Minute”, ale takie wydarzenia jak z filmu – nie miały miejsca. Podczas pierwszej wycieczki współpasażerom zaginął bagaż, na szczęście, po obejrzeniu filmu wiemy już jak rozwiązać ten problem.