
Przeciętny Polak zjada rocznie około 3 litrów lodów. Na szczęście to prawie 7 razy mniej niż mieszkaniec USA! Pocieszające jest też to, że coraz więcej osób ma świadomość tego, że połączenie zdrowej diety z jedzeniem lodów to nie najlepsze rozwiązanie na zaspokojenie głodu.
– Nie wolno jeść lodów bezkarnie. Między bajki należy też włożyć stwierdzenie, że lody przez swoją niską temperaturę wychładzają nasz organizm, który rzekomo musi wyprodukować więcej energii, aby ogrzać ciało, a więc jedząc lody wychodzimy na zero. Nic bardziej mylnego – wszelkie wątpliwości rozwiewa Radosław Majewski z Centrum Dietetyki Stosowanej. – Lody to bardzo kaloryczna przekąska.
A może chociaż sorbet?
Lodowa oferta w każdym sezonie kusi zwłaszcza najmłodszych. Jednak feeria barw lodowych gałek i świderków nie zawsze, a raczej bardzo rzadko, idzie w parze ze zdrowym odżywaniem.

– Jakimś wyjściem z sytuacji faktycznie mogą być sorbety, ale najlepiej te wykonane samodzielnie. Wystarczy zamrozić w silikonowej torebce ulubiony sok ze świeżo wyciśniętych owoców. Wówczas 100 mililitrów takiego lizaka lodowego będzie miało maksymalnie 45 kilokalorii i na taką przyjemność śmiało można sobie pozwolić – mówi Radosław Majewski z CDS i dodaje, że spożywanie lodów podczas diety redukującej masę ciała jest dozwolone, ale oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.