Powrót do formy po dwóch ciążach kosztował mnie dużo wysiłku – twierdzi prezenterka. Jest zadowolona ze swojej obecnej figury i chętnie chwali się nią w mediach społecznościowych. Zmysłowe zdjęcia na Instagramie gwiazda traktuje jako nagrodę za pracę, jaką wykonała, by schudnąć i wymodelować ciało.
– Byłam osobą, która w swoim życiu przeszła wiele metamorfoz. Byłam kobietą, która ważyła 30 kilogramów więcej niż teraz, i to dwa razy w życiu, po każdej ciąży tyłam 30 kg – mówi Małgorzata Rozenek Newserii.
Gwiazda nie ukrywa, że uzyskanie smukłej, lecz umięśnionej sylwetki kosztowało ją wiele wysiłku. Tym bardziej cieszy się z osiągniętego wysiłku i chętnie pokazuje ciało w zmysłowych strojach. Nie obawia się także publikować w mediach społecznościowych zdjęć, na których pozuje w skąpych strojach. Fotografie te zbierają zarówno pozytywne komentarze ze strony zachwyconych fanów, jak i krytyczne. Autorzy tych ostatnich są zdania, że kobiecie po 40 roku życia nie wypada pokazywać się pół nago.
– To jest praca, każda z nas, która była kiedyś na diecie i ćwiczyła wie, ile kosztuje to wysiłku, sama siebie nagradzam tym, że mam fajne zdjęcia – mówi Małgorzata Rozenek.
Autorzy krytycznych komentarzy uważają również, że gwiazda TVN powinna więcej myśleć o synach. Dorastający chłopcy mogą się – ich zdaniem –wstydzić mamy zbyt odważnie epatującej swoją seksualnością. Małgorzata Rozenek zapewnia jednak, że jej dzieci żyją własnym życiem i nie są zainteresowane ani jej figurą, ani tym bardziej zdjęciami, które publikuje w mediach społecznościowych.
– Teraz przeżywamy to, że Staś od września idzie do gimnazjum, więc jest nowy budynek, nowi nauczyciele i tym bardzo żyjemy – mówi prezenterka.
Gwiazda podkreśla, że oprócz odważnych, zmysłowych zdjęć w mediach społecznościowych publikuje również fotografie z dziećmi, mężem oraz psami. Instagram jest bowiem zapisem jej codziennego życia.