Przestępstwo czy choroba? Kilka słów o kleptomanii

Kleptomania to zaburzenie psychiczne, które objawia się niepohamowaną chęcią dokonywania kradzieży. Chorzy przywłaszczają najczęściej przedmioty mało wartościowe, gdyż nie interesuje ich zysk, a sam fakt grabieży.

Kleptomania często jest definiowana jako zaburzenie, które zwyczajnie „zmusza” cierpiącą na nie osobę do kradzieży. Jest to oczywiście prawda, jednak powyższe znaczenie należy nieco uściślić. Przede wszystkim kleptomani rzadko kiedy przywłaszczają przedmioty drogocenne. W kradzieży nie szukają łatwego zysku, a sposobu na rozładowanie napięcia i pozbycie się niepotrzebnych emocji. Tym właśnie różnią się od zwyczajnego złodzieja, który w przestępstwie, jakiego dokonuje, upatruje jedynie materialnych korzyści.

Kleptomania w medycynie

Należy podkreślić, że czyny osób cierpiących na to zaburzenie stają się dla nich odruchem. Fakt ten pozwala w ich przypadku traktować kradzież jako skutek choroby, a nie jako typowe przestępstwo.
Kleptomania wiąże się z zaburzeniami kontroli popędów. Wśród innych tego typu dolegliwości wyróżnia się także patologiczny hazard, piromanię czy trichotillomanię, czyli niepohamowaną chęć wyrywania włosów.
KLM (kleptomania), podobnie jak wyżej wymienione zaburzenia, wiąże się z powtarzalnością czynu, a także dużą satysfakcją podczas jego dokonywania. Chory, choć nie panuje nad impulsami, jest świadomy tego, co robi. Potrafi zrezygnować z dokonania kradzieży jedynie w chwili widocznego zagrożenia. Właśnie dlatego zwykle nie przywłaszcza przedmiotów na oczach innych osób bądź w pomieszczeniach z kamerami.

Rysopis kleptomana

Zaburzenie zwykle pojawia się u osób wchodzących w dorosłość, na ogół pomiędzy 20. a 30. rokiem życia. Częściej cierpią na nie kobiety niż mężczyźni. Według badań 5% wszystkich kradzieży dokonują właśnie kleptomani. Najprościej rozpoznać ich po charakterystyce czynu. Jeśli przywłaszczone przedmioty miały niewielką wartość, istnieje spora szansa, że mamy do czynienia z kleptomanią. Warto też zastanowić się, co złodziej zrobił z zabranymi rzeczami. Kleptomani często pozbywają się łupów, wyrzucając je gdzie popadnie, bądź gromadzą je. Rzadko kiedy sprzedają przywłaszczone przedmioty.
Niektórzy złodzieje próbują usprawiedliwiać się w sądzie domniemaną kleptomanią. To błąd. Cierpiący na KLM rzadko bowiem mówią na głos o swoich zaburzeniach. Prawdziwy kleptoman będzie raczej ukrywał problem.

Kleptomania a prawo

Z artykułu 33 KK wynika, że osoba zmagająca się z KLM nie ponosi odpowiedzialności za swoje czyny. Oznacza to, że w Polsce kradzież dokonana przez kleptomana nie jest sankcjonowana karnie. Najpierw jednak zespół psychiatrów musi orzec, że oskarżony faktycznie cierpi na właściwe zaburzenie. Wtedy, zamiast kary, złodziej otrzymuje skierowanie na przymusowe leczenie.
Nie wszyscy w pełni zgadzają się w kwestii istnienia KLM. Wiele osób uważa kleptomanię za wymówkę, która ma na celu usprawiedliwienie przestępstwa. W związku z tym w różnych krajach panują odmienne niż w Polsce przepisy związane z kradzieżami kleptomanów. I tak na przykład obywatelka Stanów Zjednoczonych, a przy okazji znana aktorka Winona Ryder, która, jak potwierdzili biegli, cierpi na KLM, została skazana na 480 godzin prac społecznych i ponad 2,5 tys. dolarów kary za przywłaszczenie przedmiotów w butiku. Gwiazdę uchwyciły kamery, gdy upychała do siatki na zakupy torebki oraz skarpetki. Łączna wartość skradzionych przedmiotów wynosiła zaledwie 6 tys. dolarów, a więc dość mało jak na aktorkę takiego formatu. Był to jeden z argumentów dowodzących jej choroby.

Leczenie KLM

Choć kleptomani są świadomi popełnianych czynów, rzadko proszą o pomoc. Wynika to z poczucia wstydu, z jakim się zmagają.
W przypadku leczenia KLM dopuszcza się kilka metod. Jedną z nich jest farmakoterapia. Obierając tę drogę walki z chorobą, lekarz psychiatra dobiera pacjentowi leki przeciwdepresyjne z grupy SSRI. Poprawiają one nastrój i zmniejszają potrzebę dokonywania niepohamowanych kradzieży.
Inną ścieżką leczenia KLM jest psychoterapia. Specjalista próbuje wtedy zmienić nawyki pacjenta i uczyć go walczyć z impulsami prowadzącymi do popełniania czynów związanych z zaburzeniem.

EP