Z drugiej, wyobrażając sobie gotowanie we włoskich domach, często mamy przed oczami pulchniutkie babcie, mamy i żony, spędzające całe dnie w kuchni i rozpieszczające swoich chłopców kolejnymi wielkimi porcjami makaronu z sosem pomidorowym. Tymczasem okazuje się, że stosunek Włoszek do włoskiej kuchni (prawdopodobnie najlepszej na świecie) i jedzenia w ogóle jest bardzo zdrowy, pozytywny i pod wieloma względami wart naśladowania.
Po pierwsze: inwestuj w to, co jesz
Produkty, które trafiają do naszej kuchni, muszą być najwyższej jakości, i od zasady tej nie powinno się robić żadnych odstępstw. Dobre składniki są droższe, ale w szerszej perspektywie jest to wydatek, który zawsze się opłaca. Włoszki wydają na jedzenie niemal 15% swoich dochodów; dla porównania Amerykanki prawie dwukrotnie mniej, a problem otyłości dotyka je przecież w znacznie większym stopniu.
Po drugie: kupuj produkty lokalne i sezonowe
Warzywa i owoce w miesiącach ich naturalnego dojrzewania są po prostu najzdrowsze i najsmaczniejsze. Młode jarzyny są lekkostrawne i mają więcej wartości odżywczych.
Po trzecie: gotuj proste potrawy
Nie od dziś wiadomo, że siła i piękno włoskiej kuchni tkwi w prostocie. Do wykreowania cudownych smaków Włoszkom wystarczy zazwyczaj tylko kilka produktów. Taki styl pomaga uniknąć marnowania żywności i sprawia, że nie spędzamy w kuchni zbyt dużo czasu.
Po czwartek: zwolnij
W czasie przerwy obiadowej nerwowo pochłaniacie kilka kęsów kanapki, którą popijacie paroma haustami zimnej kawy? Pośpiech odbiera całą przyjemność z jedzenia, prowadzi do problemów trawiennych i sprawia, że trudniej nam skontrolować, kiedy jesteśmy już najedzone.
Po piąte: jadaj w towarzystwie innych osób
Spożywanie posiłków w samotności przekłada się na to, że jedzenie jednocześnie mniej nam smakuje i zjadamy go więcej.
Po szóste i najważniejsze: traktuj jedzenie jako część swojego stylu życia!
Artykuł partnerski