„Tajemniczy czarny kot” Nathalie Semenuik

Francuska dziennikarka rozwiązuje tajemnicę czarnego kota. Dla jednych jest symbolem nieszczęścia, inni traktują go jako osobisty talizman, jednak od zawsze fascynuje i kusi.

„Tajemniczy czarny kot” Nathalie Semenuik

Na ogół przypisuje mu się fałsz, złośliwość i okrucieństwo, a ci, którzy go spotykają, najczęściej spluwają pięć razy przez lewe ramię, żeby nie dosięgło ich nieszczęście. Są też tacy, którzy spotkanie czarnego kota traktują jako dobrą wróżbę. Niezwykle popularna i nadal żywa w wielu krajach fascynacja kotami zaczęła się w XVII wieku, kiedy zwierzę to było uważane za wysłannika diabła, który – przebiegając drogę – chciał przeciąć nić życia lub zerwać więź człowieka z Bogiem. Czy czarny kot to naprawdę wysłannik śmierci, czy może magiczny talizman, który warto mieć przy sobie? Na te i inne pytanie odpowiada francuska pisarka i dziennikarka Nathalie Semenuik w książce „Tajemniczy czarny kot”

Niech o mnie mówią, dobrze czy źle, najważniejsze, żeby mówili Tajemniczy czarny kot to zbiór historii i legend, odkrywających sekrety i przesądy, które na przestrzeni stuleci pojawiały się w wierzeniach ludzi z całego świata. Nathalie Semenuik przemierza wieki historii, by odkryć tajemnicę wizerunku tego dumnego zwierzęcia. Autorka z
zafascynowaniem opowiada o sprzymierzeńcach i wrogach kotów, o osobistościach ze świata polityki, kultury i sztuki, którym przytrafiły się „diaboliczne” historie związane z czarnym kotem. W książce znajdziemy także ciekawostki o barbarzyńskich obrzędach dokonywanych na zwierzętach oraz powody, dlaczego właśnie czarny kot stał się głównym tematem rozmów.

Co powiedziałby nasz kot, gdyby umiał mówić? Prawdopodobnie nakazałby, by nigdy nie przestawano o nim mówić – nieważne, czy dobrze, czy źle – mówi Nathalie Semenuik. – Takie są te zwierzęta – dumne, pragnące atencji i szukające sensacji, czy to stając się symbolem tego, co najpiękniejsze, czy uosobieniem niewiarygodnych nieszczęść – dodaje pisarka.

Czarny kot kompanem czarownic

Symbolika średniowieczna najczęściej łączyła czarnego kota nie tylko z nieszczęściem, ale także z kobietą – podstępną i obłudną, za jakie uważano wówczas czarownice. Sądzono, że umiejętności uzdrawiania mogą wywodzić się wyłącznie z czarnej magii. Czarownice i czarne koty traktowano jak jedność i wierzono, że jedno nie może żyć bez drugiego, a nocne sabaty i czarownice przybierające postać kotów tylko potwierdzały te przesądy. Podobne historie opowiadały czarownice z Vernon podczas ich procesu z 1561 roku.

Książka inna niż wszystkie

Czarny kot to zwierzę niepospolite, istniejące w legendach krajów z całego świata i bez wątpienia jest to kot inny niż wszystkie. Przez setki lat często spotykał się z niezrozumieniem, a historie i podania owiane były coraz większą tajemnicą. Tajemnicą, którą rozwikłała Nathalie Semenuik. Na ponad 130 stronach przepięknie ilustrowanej książki odkrywa najpilniej strzeżone tajemnice i głoszone o czarnym kocie przesądy.