„Tatuaże podświadomości” Grażyna Mączkowska

Nie da się uciec od złej przeszłości, wydarzyła się i już zawsze będzie w nas. Trzeba ją oswoić, posadzić na kanapie niepamięci i żyć teraźniejszością.

„Tatuaże podświadomości” Grażyna Mączkowska

Główna bohaterka powieści Grażyny Mączkowskiej, tęskni za dzieciństwem, które skradziono jej i jej rodzeństwu. Zrobili to rodzice – bezmyślni, nieczuli, ubodzy w dobre emocje, a może chorzy? Wreszcie, po wielu latach, w życiu kobiety następuje przełom. Postanawia skończyć z bolesną przeszłością, która niczym tatuaż pozostawiła niezmywalne piętno w jej umyśle. Bo jeżeli ciągle walczymy z przeszłością, nie możemy budować przyszłości.

„Tatuaże podświadomości” to książka mówiąca o tym, że doświadczenia z dzieciństwa odgrywają kluczową rolę w budowaniu relacji międzyludzkich.

W Gabrieli początkowo dominuje nienawiść do ojca, za wszystko, co jej zafundował, za koszmarne sny, które przez całą dorosłość przypominały jej tamte przeżycia, i za to, co zgotował matce. A potem zaczyna pracę nad sobą. Ciężką, etapową, skuteczną. Jej początki mają miejsce w gabinecie psychologa. To tam poznaje zawartość swojej głowy, rozkładając życie na elementy i od nowa składając je już w zupełnie inny sposób.
„Każda rzecz, sytuacja, czas, dla każdego ma inne znaczenie, myślę sobie. Dla mnie rodzeństwo to coś oczywistego, dla niego może być niewyobrażalnym szczęściem, wygranym losem na loterii.

„Tatuaże podświadomości” Grażyna Mączkowska

Od autorki:

„Wyższy poziom szczęścia”, z którym czytelnik spotka się w książce. Długo trwały moje wewnętrzne przetargi na tytuł… bo oba uznałam za trafne. Wygrały tatuaże, bo być może bardziej zaintrygują czytelnika swoją ukrytą filozofią, choć książka ukazuje proces osiągania szczęścia, tego transcendentnego stanu, o jakim marzyła moja bohaterka.
Musimy zrozumieć, że od złej przeszłości nie da się tak po prostu uciec. Przebaczenie zdaje się najlepszym wyborem. Polecamy czytelnikom myśl Gabrysi: Zło da się naprawić, a dobro sobie jest.