Najsłynniejsze i najdroższe suknie w historii kina

Słynna komedia amerykańska z 1955 roku byłą przypieczętowaniem sławy i kariery Marylin Monroe. Billy Wilder – reżyser, który inspirował się sztuką Georga Axelroda – zasłynął dzięki wymyślonej przez siebie scenie na nowojorskiej ulicy.

Najsłynniejsze i najdroższe suknie w historii kina

Każda z nas uwielbia klasyczne, zwiewne sukienki na lato (https://modbis.pl/pol_m_Sukienki_Sukienki-na-lato-1153.html) czy dziewczęce sukienki w groszki. Większość z nich inspirowana jest trendami, tradycjami społecznymi, pokazami mody największych, światowych projektantów oraz… światem kinematografii, który przez wiele lat proponował nam niezapomniane kreacje.
Wiele projektów z dużego ekranu nie tylko przetrwało próbę czasu, ale także stało się symbolem całych produkcji. Nic więc dziwnego, że po wystawieniu na licytację sukienek gwiazd kina czy garniturów Jamesa Bonda, te uzyskiwały niebotyczne i wygórowane ceny.
Sprawdźmy jakie trzy kreacje uchodzą za kultowe i które z nich mogą posłużyć Ci za inspirację podczas zakupów na Modbis.pl.

Kreacja ze „Słomianego Wdowca”

Słynna komedia amerykańska z 1955 roku byłą przypieczętowaniem sławy i kariery Marylin Monroe. Billy Wilder – reżyser, który inspirował się sztuką Georga Axelroda – zasłynął dzięki wymyślonej przez siebie scenie na nowojorskiej ulicy. Powtarzane wielokrotnie ujęcie podmuchu wiatru, wydobywającego się z klatki wentylacyjnej metra, jest jedną z najbardziej kultowych scen w historii kina. Co ciekawe – kręcona była w tłumie gapiów i fanów, którzy krzyczeli i wiwatowali na widok pięknej Monroe.
Sama aktorka nie czuła się komfortowo podczas tego ujęcia, krępując się krótkim krojem i zwiewnością przywdzianej kreacji. Biała, plisowana sukienka została zaprojektowana przez amerykańskiego kostiumografa – Williama Travilla, a jej krój pozwalał uwydatnić nagie ramiona i dekolt gwiazdy. Scena ta zyskała tak ogromny rozgłos, że do dziś uchodzi za ikoniczną, chętnie powtarzaną i drukowaną na plakatach, bilbordach czy obrazach.
Dotychczas kreacja przechowywana była w prywatnej kolekcji Debbie Reynolds – innej, słynnej gwiazdy, która nie tak dawno wystawiła ją ponownie na sprzedaż. Sukienka została wylicytowana na około 2 mln dolarów.
Co ciekawe, inny kostium Monroe również powinien znaleźć się na tworzonej liście. Mowa o czerwonej sukience z filmu „Mężczyźni wolą blondynki”, którą sprzedano za 1.2 mln dolarów.

My Fair Lady i suknie Audrey Hepburn

My Fair Lady świętowało nie tak dawno 50. rocznicę swojego powstania. Ten słynny musical do dziś znajduje się w panteonie największych dzieł historii kina. Georg Cukor stworzył cudowny duet – piękną, elegancką Audrey Hepburn, uzupełnianą przez urok osobisty Rexa Harrisona. Ich piosenki i wpadające w ucho melodie pokochał cały świat.
Co ciekawe – musical otrzymał, aż 8 statuetek Oscara i owiany był aferą, którą spotęgowała Hepburn. Jak wiadomo, po światowej premierze na jaw wyszło, że śpiewane przez nią piosenki zastąpiono głosem zawodowej śpiewaczki, przez co aktorka nie ukrywała swojego oburzenia i sprzeciwu, wobec takich praktyk.
Bezapelacyjnie film zyskał sławę również ze względu na imponujący (nie tylko na tamtejsze, ale również obecne czasy) budżet, który przeznaczono na kreację świata przedstawionego. Znaczna część dochodu, wynoszącego łącznie 17 milionów dolarów, została przekazana na stworzenie kreacji dla głównych i drugoplanowych bohaterów. Jedną z nich jest słynna biała suknia Audrey, która przyleciała aż z Londynu. Po pojawianiu się głównej bohaterki na schodach domu Higgins cały świat (nie tylko ekipa na planie) zaniemówiła na widok ozdobnej kreacji, podkreślającej filigranową sylwetkę aktorki. Co więcej, kolejna kreacja, którą stworzono na torze wyścigowym Ascot, wymagała wielu specjalistów i charakteryzatorów. Aby uwiecznić piękno kreacji poświęcono jej całą, osobną halę zdjęciową. Co ciekawe, kreacja po latach została sprzedana za prawie 4 mln dolarów.

Sukienka z Dirty Dancing

Kiedy w 1987 roku powstał scenariusz do Dirty Dancing nikt nie spodziewał się sukcesu, mierzonego obecnie w milionach dolarów. Przez wiele miesięcy poszukiwano obsady i producentów, którzy podjęliby się realizacji tego słynnego już dziś filmu.
Pierwotne głosy mówiły o zbyt prostej fabule i nieporywającej historii. Całość uzupełniał konflikt głównych bohaterów – Jennifer Grey i Patricka Swayze, który mieli odegrać romantyczne, wspólne sceny.
Co ciekawe, pierwsza część Dirty Dancing, która zdobyła serce widzów pomimo gorzkich słów krytyków i dziennikarzy, była niskobudżetową produkcją. Całość, razem z gażą dla obsady, kosztowała zaledwie 6 milionów dolarów.
Na uznanie z pewnością zasługuje ścieżka dźwiękowa, piękne choreografie i kreacja Grey w finałowej scenie, podczas której Patrick podnosi ją nad swoją głową. Plisowana sukienka z tiulowym dołem stała się doskonałym uzupełnieniem tejże sceny, nawiązując do lat 60-tych ubiegłego wieku.