Wielki przełom w karierze Aleksandry Koniecznej

Do tej pory większość osób kojarzyła ją jako Honoratę z "Na wspólnej", świeżo upieczoną żonę Romana. Rola Zofii Beksińskiej w "Ostatniej Rodzinie" okazała się jej wielką życiową szansą.

Aleksandra Konieczna, GA.
Aleksandra Konieczna, GA.

Aleksandra Konieczna jest absolwentką warszawskiej szkoły filmowej. W swojej karierze była związana m.in. z warszawskimi teatrami: Współczesnym, Dramatycznym i Rozmaitości.

Podczas gali finałowej 41. Festiwalu w Gdyni jury nie miało wątpliwości, że nagroda za pierwszoplanową rolę kobiecą powinna powędrować właśnie do niej za rolę Zofii Beksińskiej w filmie „Ostatnia rodzina” Jana Matuszyńskiego, opowiadającym historię rodziny Beksińskich.

– Kino polskie do tej pory nie miało dla mnie propozycji. Nie jestem aktorką, która czekała na rolę życia, ale jednak się doczekała! Dosyć późno… To chyba dowód na to, że warto robić swoje, a nie frustrować się czekaniem – żartowała Aleksandra Konieczna po Gali Finałowej 41. Festiwalu Filmowego w Gdyni. Apelowała również o więcej ról dla dojrzałych, polskich aktorek.

Aleksandra Konieczna skończyła 50 lat i do tej pory kojarzyła nam się tylko i wyłącznie z Honoratą Hoffer z „Na Wspólnej”. Grała także w „Prawie Agaty”, „Londyńczykach” i „Ja Wam pokażę”, ale dopiero teraz stanęła na szczycie swojej kariery.

Jej sukces cieszy tym bardziej, że Konieczna  już drugi raz uciekła śmierci sprzed nosa. Aktorka od kilkunastu lat ma problemy ze zdrowiem. Najpierw w wieku 33 lat dostała udaru mózgu, po którym bała się, że będzie sparaliżowana i nigdy nie odzyska sprawności. Pół roku temu miała poważne problemy z sercem. W szpitalu zamiast 2 tygodni spędziła 2 miesiące. Drżała wówczas też o rolę w „Na wspólnej”.
W wywiadzie dla Wysokich Obcasów powiedziała, że po operacji serca wzrósł jej pęd do życia. Nie chodzi o zewnętrzną chęć zdobywania, ale o „wewnętrzne ataki wdzięczności” – że można wyjść z domu, z kimś porozmawiać, zjeść obiad w restauracji i samodzielnie umyć zęby. Czasem to bardzo wiele. Przytoczyła też cytat Prady:

Bądźmy więc wdzięczne, mądrzejsze albo trudniejsze, albo bardziej skomplikowane, albo ciekawsze, albo nowsze. I modne. Jak czytanie.