Jak podaje RMF24, pierwsi uchodźcy przyjadą do Polski na początku przyszłego roku, czyli już za trzy miesiące. Będzie to 900 przesiedleńców z obozu w Libanie.
Wiele osób jest przeciwnych przyjęciu kogokolwiek, wskazując na słabe kontrole osób przekraczających granice. Argumentują, że wraz z uchodźcami przyjadą migranci ekonomiczni i terroryści. Unia podjęła zdecydowane działania. Zanim uchodźcy przybędą do naszego kraju, we Włoszech i Grecji powstaną centra weryfikacyjne. Ich zadaniem jest sprawdzenie obywateli państw trzecich pod kątem bezpieczeństwa, a także rozpoznanie celu wędrówki.
Rafał Trzaskowski, wiceminister spraw zagranicznych w wywiadzie dla RMF24 podkreśla, że w tej chwili na przyjazd do naszego kraju gotowych jest tylko kilkadziesiąt osób. Wyraźnie zaznacza, że po sprawdzeniu, uchodźca musi wyrazić zgodę na pobyt w Polsce. Przypomnijmy, że z tym może być problem. Dla wielu osób nasz kraj jest tylko przystankiem w podróży do bogatszych krajów, takich jak Niemcy czy Austria.
Uchodźcy zostaną przyjęci w kilku grupach. Na początku 2016r. przyjedzie tysiąc osób, a następnie cztery i pół tysiąca imigrantów.
– Te osoby będą trafiać do ośrodków dla oczekujących na wydanie statusu uchodźcy, które prowadzi Urząd do spraw Cudzoziemców. Jedne osoby będą z tych ośrodków wychodzić, inne będą tam trafiać, to będzie rotacja – tłumaczy w rozmowie z RMF24 wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk.