
W 2018 roku warszawiacy mieli możliwość obejrzenia wystawy z cyklu Body Worlds o tematyce „Cycle of Life”. Poświęcona była przemianom, które zachodzą w ludzkim ciele wraz z upływem czasu. Eksponaty prezentowały różne stadia rozwoju człowieka, od wczesnego dzieciństwa aż po starość. Tym razem wystawa, która zagości w Pałacu Kultury i Nauki już w grudniu 2022 roku będzie skupiała się na inspirowaniu do zachowania zdrowia i witalności.
Wystawa Body Worlds
Wystawy Body Worlds w ciągu 25 lat odwiedziło ponad 50 milionów ludzi. Co przyciąga zwiedzających? Unikalne ekspozycje składają się z zachowanych prawdziwych ludzkich ciał i narządów, dzięki którym poznanie człowieczej anatomii jest dostępne dla każdego. Na własne oczy obserwujący mogą przekonać się, jak wygląda ich własne wnętrze, a także jak zwyczaje czy choroby mogą zagrażać naszym organom. To właśnie na tym będzie się skupiał cykl „Vital”. Będzie w nim można zobaczyć chociażby płuca palacza, a także być świadkiem tego, jak odżywianie realnie wpływa na zachodzące w organizmie zmiany.

Eksponaty
Eksponaty Body Worlds zostały przygotowane dzięki plastynacji, wynalezionej przez prof. Gunthera von Hagensa. Metoda ta polega na usunięciu wody i tłuszczów z organizmu, a następnie nasyceniu go polimerami. W ten sposób zapobiega się rozkładowi. Jednocześnie zachowuje on oryginalny kształt i kolor. Ciała pochodzą od dawców, którzy za życia zgodzili się na przekazanie ich na rzecz Instytutu Plastynacji w Heidelbergu. Instytut ten od lat 80. prowadzi specjalny program dawców ciał na potrzeby plastynacji.
Hymn o szacunku do ciała
– Body Worlda zasługuje na uwagę. Towarzyszy laikowi z dziedziny medycyny i anatomii, pomagając odkrywać ludzkie ciało, pokazując i tłumacząc prostym językiem życiowe mechanizmy. Najbardziej zaskakujące jest porównanie zdrowych i chorych narządów. Widząc serce w książce, telewizji czy na modelu to jedno, ale patrząc na prawdziwe plastyczne serce, zdając sobie sprawę z tego co mamy w sobie i nieustannej pracy naszego wewnętrznego układu, pozostaje nam tyko podziw i szacunek dla naszego ciała – napisał L’Osservatore Romano.