Terapie z obecnością zwierząt cieszą się coraz większym uznaniem. Jako uzupełnienie leczenia chętnie wykorzystuje się hipoterapię, czyli rehabilitację z udziałem konia, czy alpakoterapię, podczas której pracuje się z alpakami. Popularność zdobywa również dogoterapia. Czym jest i kiedy jest wykorzystywana?
Na czym polega dogoterapia?
Dogoterapia, inaczej zwana kynoterapią, to forma zajęć z udziałem psa. Spędzanie czasu z czworonogiem służy między innymi przełamaniu lęku przed codziennością, uczeniu samodzielności, doskonaleniu umiejętności poznawczych, nauce koncentracji i komunikacji oraz zwiększeniu pewności siebie. Ćwiczenia oraz czas ich trwania dobiera specjalista. Mogą to być aktywności takie jak pielęgnacja czworonoga, karmienie go, głaskanie, wyprowadzanie na smyczy czy wspólna zabawa. Terapia jest długotrwałym procesem, dlatego nie powinno się oczekiwać szybkich efektów. Zajęcia z czworonogiem są dobierane indywidualnie do każdego pacjenta, jednak istnieje kilka przeciwwskazań do udziału w nich. To między innymi strach przed psami, otwarte rany na skórze oraz alergia na sierść psa.
Komu pomaga dogoterapia?
Tę formę terapii często wykorzystuje się podczas pracy z dziećmi cierpiącymi na zaburzenia zachowania, trudności emocjonalne, autyzm i zespół Aspergera, zespół Downa, ADHD i różnego rodzaju niepełnosprawności ruchowe. Ta metoda pomaga również dorosłym pacjentom z napadami lękowymi, nerwicą czy wahaniami nastroju. Co ciekawe, terapie wykorzystuje się również podczas pracy z więźniami i trudną młodzieżą, ponieważ kontakt ze zwierzęciem uspokaja i tłumi agresję.
Jaki pies może zostać terapeutą?
Nie każdy czworonóg może zostać terapeutą. Duże znaczenie mają predyspozycje danej rasy. Najczęściej w kynoterapii biorą udział labradory, golden retrievery, collie, husky czy beagle. Wykazują się one zdolnością do szybkiej nauki, spokojem i opanowaniem, brakiem agresji oraz cierpliwością. W zajęciach nie powinny uczestniczyć psy obronne czy stróżujące. Czworonożni terapeuci, zanim zostaną dopuszczeni do pacjentów, muszą przejść kilkuletnie szkolenie oraz zdać egzaminy w Polskim Towarzystwie Kynoterapeutycznym.
Justyna Grochowska