Janina Ochojska poinformowała na swoim Twitterze, że nie może wejść do sejmu i poinformowała, że dnia następnego pojawi się pod szlabanem, by z tego miejsca jednoczyć się z rodzicami walczącymi o swoje prawa. W innych postach czytamy, że Ochojska jest zaangażowana w protesty ze względu na swoją niepełnosprawność, która sprawia, że utożsamia się z dziećmi protestujących osób.
Mimo szczerych chęci dodania otuchy, nie mogła dostać się do sejmu i jak sama pisze na Twitterze: Kiedy w czerwcu 1995 organizowaliśmy I Parlament Dziecięcy w budynku @KancelariaSejmu i debatowaliśmy nad skutkami wojny w b. Jugosławii apelując o pokój, wszyscy byliśmy razem. Opcje i nie opcje. Każdy był chętnie widziany. Jak widać od tego czasu wiele się zmieniło.
To nie pierwsza taka sytuacja w ostatnim czasie. Z podobną odmową spotkała się Wandra Traczyk-Stawska, bohaterka Powstania Warszawskiego, która przez wiele lat zajmowała się dziećmi niepełnosprawnymi w szkole specjalnej. W związku z tym, że wie z jakim trudem wiąże się takie wychowanie, podobnie jak Ochojska, postanowiła wesprzeć swoją obecnością rodziców. Bezskutecznie, ponieważ po półtorej godziny oczekiwania, nic się nie wydarzyło.
Rodzicie i opiekunowie prawni niepełnosprawnych dzieci walczą o dwie rzeczy: wprowadzenie dodatku w kwocie 500 złotych po ukończeniu 18. roku życia, oraz o to, by renta socjalna była wysokości najniższej renty ZUS. Cała akcja trwa od 18 kwietnia i nie wiadomo kiedy się zakończy.