
Katarzyna Sokołowska już nie raz poruszała temat swojej upragnionej ciąży. Jurorka programu ,,Top Model” nie ukrywała wówczas, że miała problemy z zajściem w ciąży. Wspólnie z partnerem, Arturem Kozieją o dziecko starali się kilka lat. Jednak po latach trudu, w lipcu tego roku kobieta wydała na świat synka – Iwo. Nie było to też tajemnicą, iż jej marzenia ziściły się dzięki metodzie in-vitro.
To ważny temat dla kobiet
Jurorka, jako świeżo upieczona mama śmiało mówiła o swojej drodze do macierzyństwa. Doskonale zdawała sobie sprawę, jak ważny temat jest to dla kobiet. W rozmowie z Małgorzatą Rozenek-Majdan otworzyła się i opowiedziała nieco więcej o swojej przygodzie.
,,Moja historia zakończyła się sukcesem, też już w takim momencie granicznym. W mojej świadomości była myśl, że może będę musiała się pogodzić z tym, że tego dziecka nie będzie. Już miałam taki moment, trudny bardzo. Z tym musisz sobie poradzić sama.” – Katarzyna Sokołowska.
Wyświetl ten post na Instagramie
Katarzyna Sokołowska o poronieniu ciąży naturalnej
Gwiazda przyznaje, że jej droga do bycia mamą była niezwykle trudna. Dowiadujemy się, że wiele prób zapłodnienia metodą in vitro zakończyło się niepowodzeniem.
,,Poroniłam naturalną ciążę. Wtedy sobie powiedziałam, już jako dorosła kobieta. Nie 20, nie 30-latka, że muszę podjąć taką poważną decyzję. Po prostu czas płynie, takie poronienia mogą być moim udziałem, więc podejmuję decyzję o in vitro, bo wtedy jestem w stanie ten proces od początku do końca świadomie przeprowadzić. Chronić ciążę od pierwszej minuty.” – wyznała jurorka ,,Top Model”.
,,Te pięć miesięcy mojego życia jest zupełnie inne. Pracuje dużo, ale z domu, nie prowadzę życia, jakie prowadziłam, bo się nie da, to kwestia decyzji.” – dodała.