Krzysztof Skiba z Marzanną weekendowo spędzali czas na przyjemnościach: zakupy, obiad, spacer…
Krzysztof Skiba wyjaśnia, że ekscentryczną towarzyszką jego weekendowych zakupów była Marzanna i dodaje. „Topienie Marzanny to głupi i barbarzyński zabobon, który szkodzi wizerunkowi Zimy.
Ja mówię temu stanowcze NIE.” Z okazji pierwszego dnia wiosny postanowił „uwolnić” polską Marzannę.
Jak sam nam powiedział, wyraża w ten sposób swój sprzeciw wobec takiemu traktowaniu postaci kobiecej. Przypominamy, że w minioną sobotę można było zobaczyć Skibę przechadzającego się w jednym z warszawskich centrów handlowych pod rękę ze słomianą kukłą.
Zjawiskowa para spędziła popołudnie w restauracji, na ekskluzywnych zakupach oraz w salonie piękności.