Khloe przez większość fanów Kardashianek bywa nazywana tą najmniej urodziwą z sióstr. Chcecie wiedzieć o czym jest jej książka?
Gwiazda promowała swoje najnowsze dzieło w Los Angeles. Zagraniczne media nie pozostawiają na książce suchej nitki. Trudno ją zaliczyć do konkretnego gatunku, jest reklamowana jako poradnik. A może to pamiętnik? Celebrytka przeplata prywatne historie z „praktycznymi” poradami, które podobno mają inspirować czytelników… Dodatkowo serwuje nam porcję znanych powszechnie wskazówek na temat zdrowego stylu życia. „Autobiografia” podzielona jest na trzy rozdziały: Ciało, Umysł, Dusza. Brzmi ambitnie? I na tym ambicja się kończy. Kardashianka nie byłaby sobą, gdyby nie umieściła w książce selfie.
Z drugiej strony, czy ktokolwiek oczekiwał ambitnego tekstu i błyskotliwych porad?
Zabrakło także rodzinnych anegdot, na które z pewnością liczyli fani Kardashianek… Jednym słowem – nuda.