W październiku 2019 dowiedzieliśmy się, że to Polka została laureatką literackiej Nagrody Nobla za rok 2018. Olga Tokarczuk jest drugą kobietą z naszego kraju, której przyznano wyżej wspomniane odznaczenie. Decyzja Akademii Szwedzkiej wywołała niemałe poruszenie. Okazało się, że pisarka ma nie tylko rzeszę fanów, ale również niemałą grupę przeciwników. Czym konkretnie Olga Tokarczuk wzbudza kontrowersje? Przyjrzyjmy się jej bliżej.
Pisarka i psycholożka w jednym
Początkowa droga naszej noblistki wcale nie wskazywała na to, że będzie pisać. Urodzona w 1962 roku w Sulechowie, wychowywała się w Kietrzu, gdzie ukończyła liceum. Następnie trafiła na Uniwersytet Warszawski, gdzie studiowała psychologię. Jako wolontariuszka pomagała w opiece nad osobami z chorobami psychicznymi. Po ukończeniu studiów pracowała zaś jako psychoterapeutka. Jako powieściopisarka zadebiutowała dopiero w 1993 roku, mając trzydzieści jeden lat. Wydała wówczas ”Podróż ludzi Księgi”, którą według wielu wyznaczyła kierunek swoich przyszłych publikacji.
Twórczość i nagrody
Kolejne powieści przynosiły jej coraz większą sławę. Do października 2019 roku, a więc do czasu otrzymania przez Tokarczuk Nobla, ukazały się 193 tłumaczenia jej książek. Jest to naprawdę imponująca liczba jak na literaturę polską. Poza tym pisarka zdobyła wiele znaczących nagród, nie tylko tę najważniejszą. Jest m.in. wielokrotną laureatką ”Nike”, The Man Booker International Prize, a także Paszportu ”Polityki”. Jej powieści doczekały się kilku ekranizacji.
Piąty Literacki Nobel dla Polski
Najpierw był Henryk Sienkiewicz, potem Władysław Reymont, Czesław Miłosz, na koniec Wisława Szymborska. A w roku 2019 ona: Olga Tokarczuk.
– Literacka Nagroda Nobla! Radość i wzruszenie odebrały mi mowę. Ogromnie dziękuję za wszystkie gratulacje! – dzieliła się swoim szczęściem pisarka rok temu.
Członkowie komisji noblowskiej szczególnie docenili ”Księgi Jakubowe”, powieść historyczną Tokarczuk, której akcja toczy się w XVIII-wiecznej Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Akademia Szwedzka wymieniała ponadczasowe znaczenie i przesłanie dzieła jako jeden z wielu powodów, dla których polskiej pisarce przyznano nagrodę. Poza tym nikogo nie dziwiło, iż Tokarczuk została laureatką, była bowiem wymieniana jako noblowski ”pewniak”, zanim ogłoszono werdykt.
Pisarka waleczna i zaangażowana
Feministka. Walczy o prawa zwierząt. Regularnie pojawia się na paradach równości. Wspiera działania na rzecz ochrony środowiska. Jednym słowem: walczy. A nie wszystkim się to podoba.
Już w 2015 roku pisarkę zalała fala krytyki. Wszystko przez jej ostre słowa na temat Polaków. Olga Tokarczuk powiedziała, że powinniśmy pamiętać, że byliśmy ”właścicielami niewolników” oraz ”mordercami Żydów”. Pewne środowiska uznały tę wypowiedź za obraźliwą. Następnie polską noblistkę zaczęto hejtować z powodów jej lewicowych poglądów, które wyrażała na forum publicznym. Na początku 2020 roku pojawiły się nawet plotki, że przeciwnicy Tokarczuk obrabowali jej wrocławską willę.
Mimo krytyki, pisarka wciąż nie milknie. Niedawno skomentowała gorący temat, jaki stanowi decyzja Trybunału Konstytucyjnego dotycząca zaostrzenie przepisów aborcyjnych.
– Religijny fundamentalizm zawsze niósł tylko cierpienie, tortury i śmierć. Znamy to już z historii. Pamiętacie próbę wody? Podejrzaną o czary kobietę wiązano i wrzucano do wody. Jeżeli uratowała się, sąd uznawał ją za winną. Kiedy zaś tonęła, była niewinna i odzyskiwała szacunek. Podobnie dziś – bez winy i godne szacunku mają być te kobiety, które zostaną skazane na urodzenie zdeformowanego i/lub niezdolnego do życia dziecka – napisała Tokarczuk w social mediach.
Według polskiej noblistki w zawód pisarza (paradoksalnie) wpisane jest zainteresowanie polityką. Są ludzie, którzy nie będą zgadzać się z jej zdaniem, ale jednego Oldze Tokarczuk nie da się odebrać – wspaniałej twórczości, którą docenił świat.
Eliza Pomianowska