
Prima Aprilis to wbrew pozorom niezbyt wyszukana nazwa oznaczająca nie więcej niż z łacińskiego „pierwszy kwietnia”. Święto obchodzone jest w wielu krajach i polega na celowym wprowadzeniu kogoś w błąd, kłamaniu, robieniu sobie żartów i rywalizacji pod względem tego, kto więcej osób uwierzy w historię.
Pochodzenie tego zwyczaju nie jest dokładnie określone, ale wiąże się je z tradycjami starorzymskimi, a popularność zdobył w późnym średniowieczu. Prawdopodobną wersją jest nawiązanie do rzymskiego święta Fortuny Virilis i Cerialii (ku czci Ceres), w którym dozwolone były żarty, wygłupy i kawały. Na świecie jest obchodzone w przeróżny sposób. Na przykład we Francji panuje zwyczaj przyczepiania na plecach kartek z rysunkiem ryby. Ma to związek z dawnymi obchodami Prima Aprilis, kiedy to wysyłano kogoś po świeże ryby w okresie zakazu połowu ryb. W związku z tym 1 kwietnia nazywa się Jour du poisson d’avril, tj. dzień kwietniowej ryby.
Inne nazwy to April Fool’s Day – z angielskiego, ale w tamtych krajach żarty obowiązują tylko do południa. Z kolei kawał wykonany w Niemczech to Aprilscherz. W Szkocji obchodzi się Hunt the Gowk Day, czyli polowanie na głupca, w Portugalii Dia da mentira – Dzień kłamstwa, a w Rosji Dien smiecha, czyli Dzień Śmiechu.
„Jeden z ciekawszych przykładów prima-aprilisowego żartu zanotowano w 1976 roku, kiedy to Radio BBC poinformowało o mającym tego dnia wystąpić jowiszowo-plutonowym efekcie grawitacyjnym redukującym ziemskie ciążenie. W telefonach do stacji wystąpienie tego zjawiska potwierdziły setki słuchaczy.”
Pamiętajcie, żeby nie dać się wkręcić! A swoimi pomysłami na primaaprilisowe żarty podzielcie się z nami w komentarzach poniżej! 🙂