
Po beztroskim czasie dzieciństwa i wieku młodzieńczym musi nadejść dorosłość, a wraz z nią podejmowanie decyzji, samodzielność oraz odpowiedzialność. Jako kilku- czy kilkunastuletnie dzieci chcemy osiągnąć ją jak najszybciej, jednak z wiekiem pragnienie to maleje aż w końcu dochodzimy do momentu, kiedy nie mamy wyboru i dorosnąć musimy. Ale czy na pewno? W ostatnich latach coraz częściej w mediach pojawia się określenie „waithood” – jeden z etapów życia poprzedzający klasycznie rozumianą dorosłość.
Waithood – czekając na dorosłość
Pojęcie jest syntezą dwóch angielskich słów: wait, czyli „czekać”, oraz adulthood, oznaczającego „dorosłość”. Czym wobec tego jest waithood? Jest to coś w rodzaju abstrakcyjnej poczekalni, etap życia następujący w momencie, gdy nie jesteśmy jeszcze gotowi na pełne usamodzielnienie. Zjawisko zostało zaobserwowane w krajach afrykańskich, jednak szybko okazało się, że funkcjonuje ono na całym świecie. Dotyczy odkładania decyzji o podejmowaniu poważnych zobowiązań, przez co młodzi dorośli żyją w stagnacji i nie rozpoczynają kolejnych etapów życia.
Dorosłość zaczyna się od założenia rodziny?
W krajach słabiej rozwiniętych odkładanie decyzji o małżeństwie jest spowodowane czynnikami ekonomicznymi – w tradycyjnych społeczeństwach mężczyzna musi mieć zaplecze finansowe, które pozwoli mu utrzymać rodzinę. W przeciwnym razie jest zmuszony wstrzymać się ze zmianą stanu cywilnego. Z kolei w państwach zachodnich jest to spowodowane niechęcią czy też brakiem gotowości do podjęcia trwałych zobowiązań, z których trudno jest się wycofać. Waithood dotyczy jednak nie tylko małżeństwa, ale również szeroko rozumianego usamodzielnienia się. Młodzi dorośli co prawda współcześnie nie zwlekają ponad normę z wyprowadzką, jednak odcięcie się od pomocy rodziców, kupno własnego mieszkania i rozpoczęcie stabilnego dorosłego życia nie jest dla nich priorytetem lub też nie jest łatwo osiągalne. Skupieni na edukacji, karierze, poznawaniu świata i jego możliwości stale odwlekają decyzję o podjęciu poważnych zobowiązań w kwestii relacji oraz założeniu rodziny. Tego rodzaju decyzje odkładają na lepszy moment.
Odpowiedni moment może nie nadejść
Jednak taki moment niekoniecznie musi nadejść. Oczekiwanie na odpowiedni czas, odpowiedniego partnera i odpowiednie okoliczności życiowe bywają zgubne. Oczekując na lepszy moment, przez lata żyją jak prawie-dorośli, unikają odpowiedzialności i podejmowania życiowych decyzji, przez co tkwią w stagnacji.
AB