Najpopularniejszymi trzy metody płatności to:
Przelew bankowy: jesteś bezpieczny wiedząc, że tylko autoryzowana kwota zostanie odjęta z twojego konta. Jednak ta metoda nie gwarantuje możliwości zwrotu w przypadku niedostarczenia produktów lub jeśli sprzedawca zbankrutuje. Co więcej, przy płatnościach transgranicznych powinniśmy znać numery IBAN i SWIFT (BIC).
Karta kredytowa: teoretycznie, jeżeli podasz sprzedawcy numer karty kredytowej, może on obciążyć Cię dodatkowymi opłatami. Na szczęście jesteś chroniony przed tego rodzaju nadużyciem poprzez procedurę chargeback (z ang. obciążenie zwrotne).
Platformy płatności wirtualnych: coraz więcej sklepów internetowych jest podpięta pod jeden z systemów płatności internetowych (np. PayU, Przelewy24, PayPal, eCard). W tym wypadku nie musisz samodzielnie wprowadzać wszystkich niezbędnych danych do przelewu, a sprzedawca zaledwie po paru sekundach otrzymuje informacje o dokonaniu płatności, dzięki czemu od razu może wysłać towar.
Podczas zagranicznych e-zakupów np. na brytyjskim eBayu prawie zawsze mierzymy się z koniecznością zapłaty za produkt w innej walucie niż „złotówka”. Pamiętaj, że bank, w którym posiadasz konto musi dokonać tzw. przewalutowania. Zakup w funtach jest przeliczany na złotówki według tabeli kursów – różnica kursów to twój koszt. Do tego może dojść opłata za przewalutowanie na karcie.
Przewalutowanie a zwrot produktu
Jeżeli chcesz zwrócić zakupiony przez Internet towar w ciągu 14 dni (prawo do zwrotu przysługuje we wszystkich państwach UE), to pamiętaj, że przedsiębiorca przekaże zwrot w walucie wynikającej z zawartej umowy, najczęściej będzie to jego waluta, natomiast bank znów dokona przewalutowania. Ponownie może to zrobić po kursie dla Ciebie mniej korzystnym.
Przewalutowanie a reklamacja produktu
Trudniej ocenić sytuacje, kiedy mamy do czynienia z odstąpieniem od umowy, która jest konsekwencją reklamacji produktu. Czy wówczas konsument ma ponosić koszty niekorzystnego dla niego przewalutowania? Mogłoby się wydawać, że skoro zwrot pieniędzy wynika z winy przedsiębiorcy, konsument nie powinien ponosić z tego tytułu straty. Niestety, e-sklepy nie chcą odpowiadać za fakt, że klient nie ma konta bankowego w walucie wynikającej z umowy. W takich wypadkach razie wątpliwości zalecamy kontakt z Europejskim Centrum Konsumenckim.