Barbara Kurdej-Szatan dementuje plotki o lukratywnym kontrakcie reklamowym

Jeden z tygodników plotkarskich poinformował ostatnio, że aktorka podpisała niesamowicie korzystny kontrakt z marką obuwia. Wynagrodzenie miałoby wynosić aż... sto tysięcy złotych.

Barbara Kurdej-Szatan
Barbara Kurdej-Szatan dementuje plotki o lukratywnym kontrakcie reklamowym. Foto Instagram @kurdejszatan

Barbara Kurdej-Szatan dała się poznać szerszej publiczności jako bohaterka reklam sieci komórkowej Play. Później jej kariera nabrała rozpędu – zaczęła grać w filmach i serialach, a także poprowadziła kilka progamów w Telewizji Polskiej. Jakiś czas temu aktorka pożegnała się jednak ze stacją Jacka Kurskiego. Niedługo potem wybuchła pandemia, która uniemożliwiła Kurdej-Szatan pracę w teatrze. Jak podało jedno z kolorowych pism, gwiazda nie może jednak narzekać na brak środków do życia, ponieważ podpisała bardzo korzystny kontrakt z marką obuwniczą. Wynagrodzenie za reklamę produktów miało wynosić aż sto tysięcy złotych. Serwis Pomponik.pl postanowił spytać Barbarę Kurdej-Szatan o rzekomy kontrakt.

Nie podpisałam żadnego nowego kontraktu. Z tą marką obuwia współpracowałam parę lat temu. Obecnie nie, ale buty mają świetne – przyznała aktorka w rozmowie z portalem, jednocześnie dementując doniesienia, których źródłem miała być znajoma gwiazdy.

Jak się okazuje, Barbara Kurdej-Szatan na brak pracy obecnie nie musi narzekać. Od przyszłego miesiąca powracają spektakle teatralne z jej udziałem. Ponadto aktorka pracuje na planie serialu „M jak Miłość”, a także bierze udział w projekcie dubbingowym.

Mam idealną równowagę pomiędzy pracą a życiem rodzinnym – zapewniła gwiazda w serwisie Pomponik.pl.