FOMO to stosunkowo nowe zjawisko. Pojawiło się w czasach, gdy prawie każdy ma dostęp do Internetu, social media stały się swego rodzaju narkotykiem, a bycie online – uzależnieniem. Mnóstwo osób odczuwa lęk, gdy przez dłuższy czas nie zagląda do sieci. Tak właśnie wygląda syndrom FOMO, który w niektórych przypadkach potrafi przybrać skrajną formę i stać się niesamowicie niebezpieczny dla osoby, która na niego cierpi. Sprawdź, czy Ty też zmagasz się z fear of missing out.
Jak wygląda życie z FOMO?
Wielu wydaje się, że mają pod kontrolą ilość czasu spędzaną w social mediach. Poza tym skoro ludzie naokoło ciągle siedzą z nosem w telefonie, czemu miałabyś być gorsza? Fotki na Instagramie, newsy na Facebooku i obowiązkowo kilka wiadomości do znajomych na Messengerze. Warto też sprawdzić konwersacje grupowe, w końcu przez ostatnie 15 minut ktoś mógł napisać coś niezwykle ważnego. Nie chcesz być niedoinformowana, prawda?
Niektórzy potrafią w tym odnaleźć umiar. Zaglądają do sieci, kiedy akurat im się nudzi i mają wystarczającą ilość wolnego czasu. Odpisują na pilne wiadomości natychmiast, ale tymi mniej ważnymi zajmują się dopiero po pracy czy szkole. Nie potrzebują ciągłego bycia ”doinformowanymi”. Social media traktują jako niezobowiązującą rozrywkę, a nie nałóg.
FOMO – niegroźny nawyk czy niebezpieczny syndrom?
FOMO może przybierać różne postaci. Jego natężenie zależy od danego człowieka, którego dotyczy syndrom. Zwykle fear of missing out nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu, jednak zdarzają się przypadki, w których lęk przed byciem offline zaczyna realnie zagrażać. Dzieje się tak, gdy na przykład osobę dotkniętą FOMO pochłania chęć sprawdzenia social mediów podczas kierowania auta. W takich sytuacjach korzystanie z telefonu może skończyć się naprawdę tragicznie.
Dość częstym przypadkiem jest też przekładanie bycia online nad szkołę czy pracę. Dotyczy to raczej młodzieży, która zamiast poświęcać odpowiednią ilość czasu nauce woli wciąż sprawdzać Facebooka, Twittera czy Instagram. Takie zaniedbywanie obowiązków może mieć negatywny wpływ na rozwój kariery człowieka i skutkować późniejszymi problemami ze skupieniem na tym, co naprawdę istotne.
Kłopot pojawia się także wtedy, gdy obsesyjne sprawdzanie social mediów odbija się na prawdziwych relacjach z ludźmi. Częste zerkanie w telefon podczas spotkań towarzyskich nigdy nie wygląda dobrze w oczach rozmówcy. Kiedy życie w sieci staje się ważniejsze niż żywy człowiek oraz tzw. ”tu i teraz”, problem jest naprawdę poważny.
Test – czy cierpisz na FOMO?
Jeśli nie jesteś pewna, czy syndrom fear of missing out Cię dotyczy, wymieniamy kilka twierdzeń, które pomogą Ci to ustalić. Jeśli zgadasz się z przynajmniej jednym z nich, można stwierdzić, że odczuwasz lęk przed byciem offline. Jeżeli zaś potwierdzisz przynajmniej połowę – syndrom FOMO może być dla Ciebie naprawdę groźny.
- Gdy na Twój telefon przychodzi powiadomienie z social mediów, nie potrafisz czekać i musisz koniecznie wyświetlić je natychmiast;
- Czujesz strach, przebywając w miejscach, gdzie nie ma dostępu do Internetu;
- Często jesteś rozkojarzona, bo myślisz o tym, co nowego opublikowali Twoi znajomi w sieci;
- Gdy nie wiesz, co dzieje się w życiu Twoich znajomych, obsesyjnie sprawdzasz ich social media;
- Chcesz żyć jak ludzie z social mediów, ale gdy spotykasz się z kimś w realnym świecie, czujesz, że lepiej byłoby spędzić ten czas w sieci;
- Nie potrafisz się powstrzymać od zaglądania w telefon nawet w ważnych sytuacjach np. podczas zebrań firmowych, ważnych spotkań, wizyt u lekarza;
- Sprawdzasz social media podczas prowadzenia auta;
- Nie znajdujesz kilku minut na ważne obowiązki, ale zawsze potrafisz wygospodarować czas, by móc zajrzeć do sieci.
Walka z FOMO
Z syndromem fear of missing out da się walczyć. Jeśli wiesz, że utrudnia Ci on życie i chcesz zerwać z uzależnieniem, są na to sposoby. Najprostszym z nich jest po prostu wyłączenie powiadomień w telefonie. To one zazwyczaj kuszą użytkowników social mediów i nie pozwalają się im skupić. Początkowo na pewno będzie towarzyszyć Ci chęć sprawdzania sieci mimo braku alertów, ale po jakimś czasie powinnaś wyrobić w sobie nawyk zerkania w telefon tylko wtedy, gdy rzeczywiście masz na to czas.
Nieco drastyczniejszą opcją jest odcięcie dostępu do Internetu w swoim telefonie. Żegnaj, sieci komórkowa! Zostaje tylko wi-fi, które nie jest dostępne w każdym miejscu. Brak możliwości sprawdzenia social mediów poza domem na początku z pewnością będzie powodem dużej frustracji, ale na dłuższą metę pomoże zerwać z nałogiem.
W przypadku naprawdę głębokiego ”sfomizowania” warto zasięgnąć pomocy u specjalisty. Jeśli czujesz, że chęć doinformowania staje się nie do opanowania i przysłania Ci wszystkie obowiązki, zdecyduj się na psychoterapię. To być może jedyny krok, który pomoże zwalczyć FOMO.
Eliza Pomianowska
