Honda Jazz benzynowy z silnikiem 1,5 i 109 KM, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze

Cena najnowszej Hondy Jazz może przyprawić o ból głowy. Sprawdzamy, czy warto w nią zainwestować.

Honda Jazz benzynowy 1,5 i-MMD, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze. Foto Anita Bożek

Najnowsza Honda Jazz to samochód niepozorny, ale potrafi zaskoczyć. Następca zyskał na przestrzenności oraz funkcjonalności, zwłaszcza w kwestii obsługi mediów. Jednak wraz ze wzrostem użytecznych rozwiązań wzrosła również cena, która może przytłoczyć, zwłaszcza, że mamy do czynienia z niewielkim samochodem z segmentu B.
Jak widzicie w porównaniu do zeszłorocznego modelu w zasadzie różnica widoczna jest w reflektorach. Stały się bardziej kwadratowe, podzielone klapą przednią. Jak dla mnie zatraciła zadziorny, zwierzęcy charakter. Tylne lampy, które miały charakterystyczny zarys pionowy zostały skrócone i w zasadzie niczym się nie wyróżniają. Wcześniej z daleka, szczególnie w nocy można było rozpoznać markę. Suszarka zwężona, przez co logo wylądowało ponad nią. Owszem bardziej się wyróżnia, ale troszkę jakby zawieszone w próżni.

Czy ta hybryda może zachwycić na tyle, aby wysoka cena nie była problemem?

Honda Jazz benzynowy 1,5 i-MMD, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze. Foto Anita Bożek
Mały, ale wielki – mowa o miejskim samochodzie Honda Jazz X-ROAD. Rocznik 2019
Honda Jazz benzynowy 1,5 i-MMD, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze. Foto Anita Bożek
Mały, ale wielki – mowa o miejskim samochodzie Honda Jazz X-ROAD. Rocznik 2019
Honda Jazz benzynowy 1,5 i-MMD, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze. Foto Anita Bożek

Zaskakująca przestrzeń

Na pierwszy rzut oka widać, że model Jazz nie należy do największych. Patrząc na niego, możemy mieć wrażenie, że wnętrze będzie ciasne, a podróże osób wysokich nie będą należały do najprzyjemniejszych. Nic bardziej mylnego. Po wejściu do środka to, co uderza nas jako pierwsze, to zaskakująco duża przestrzeń. Zarówno z przodu, jak i z tyłu mamy wystarczająco miejsca, by rozsiąść się wygodnie, nie zastanawiając się,  gdzie podziać nogi. Każdy pasażer niezależnie od wzrostu może komfortowo podróżować tym autem. Fotele zostały wykonane z szarej tapicerki połączonej ze skórą. Będąc w temacie foteli należy wspomnieć o jednym drobnym mankamencie Hondy Jazz – na tylnej kanapie zabrakło podłokietnika, co jest o tyle zaskakujące, że możemy go znaleźć niemalże w każdym samochodzie.
Przestrzeń pakowna również jest wystarczająca. Bagażnik co prawa nie jest duży, natomiast można powiększyć jego pakowność – po złożeniu tylnych siedzeń otrzymujemy płaską powierzchnię, która pozwoli przetransportować większe ładunki. Jeśli przewożone przedmioty są wysokie możemy skorzystać z funkcji składania siedzisk tylnej kanapy.
W bagażniku znajdziemy 2 haczyki oraz nieduży schowek pod podłogą.

Honda Jazz benzynowy 1,5 i-MMD, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze. Foto Anita Bożek
Honda Jazz benzynowy 1,5 i-MMD, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze. Foto Anita Bożek

Wyposażenie

Zapewniony przez producenta system działa sprawnie i jest wygodny w obsłudze, a dodatkowo wygląda estetycznie. Na panelu multimediów możemy zauważyć istotną zmianę względem poprzedniej wersji modelu. Przy dotykowym ekranie pojawiły się dodatkowe przyciski, m.in. „home” i „back” oraz pokrętło służące do regulacji głośności. To znacznie upraszcza, szczególnie pasażerowi.

W Hondzie znajdziemy cztery wejścia USB – 2 z przodu, 2 z tyłu służące wyłącznie do ładowania, oraz gniazdo 12V. Poniżej ekranu znajdują się pokrętła do regulacji nawiewu, dzięki czemu w łatwy sposób możemy operować ustawieniami, nie odwracając uwagi od tego, co się dzieje na drodze.  Producent zadbał o użytkowników tego modelu i zaoferował im do dyspozycji dużo przestrzeni na różnego rodzaju drobiazgi. Oprócz klasycznych kieszeni na siedzeniach i w drzwiach umieszczono dodatkowy schowek na przed pasażerem oraz wgłębienia po obu stronach deski rozdzielczej przy nawiewach. Kierownica, przednie fotele oraz lusterka zewnętrzne mają funkcję podgrzewania.

Honda Jazz benzynowy 1,5 i-MMD, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze. Foto Anita Bożek
Honda Jazz benzynowy 1,5 i-MMD, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze. Foto Anita Bożek
Honda Jazz benzynowy 1,5 i-MMD, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze. Foto Anita Bożek
Honda Jazz benzynowy 1,5 i-MMD, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze. Foto Justyna Grochowska
Honda Jazz benzynowy 1,5 i-MMD, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze. Foto Justyna Grochowska
Honda Jazz benzynowy 1,5 i-MMD, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze. Foto Justyna Grochowska

Wysokie bezpieczeństwo

Wyższa wersja wyposażenia posiada szereg systemów poprawiających komfort i bezpieczeństwo jazdy. Są to m.in. systemy utrzymywania pasa ruchu, ostrzegania o zbliżającym się pojeździe podczas cofania. Auto poinformuje nas również o awaryjnym hamowaniu i aktywuje jego wspomaganie. Ponadto Honda Jazz została wyposażona w czujnik martwego pola, rozpoznawanie znaków, automatyczne światła z czujnikiem zmroku, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, kamerę cofania oraz system alarmowy E-Call.

Podstawowe parametry techniczne

  • Liczba drzwi: 5
  • Liczba miejsc: 5
  • Silnik: benzynowy 1,5 i-MMD HYBRID Executive
  • Moc: 109 KM
  • Skrzynia biegów: bezstopniowa przekładnia automatyczna e-CVT
  • Napęd: przedni
  • Przyspieszenie do 100 km/h: 9,5 s
  • Maksymalna prędkość: 175 km/h
  • Długość: 4044 mm
  • Szerokość: 1694 mm
  • Masa: 1228-1246 kg
  • Bagażnik: 304 l

Komfort jazdy i spalanie

W najnowszej wersji zauważymy zmianę silnika na wolnossący, benzynowy o pojemności 1.5 i mocą 97 KM oraz 131 Nm momentu obrotowego. Oczywiście mając na uwagę hybrydę, czyli połączenie z silnikiem elektrycznym, kompleksowo osiąga moc 109 KM i 253 Nm. Porównując do zeszłorocznego modelu spalanie z wiadomego względu jest niższe w trybie miejskim. W poprzedniej wersji na mieście przy prędkości 50 km na godzinę spala zaledwie 4,7 l / 100 km, w korkach ok. 6,6 l, zaś w trasie przy 130 km spalał 5,5 l / 100 km, choć wtedy było już bardzo głośno i męcząco. Obecna wersja spaliła podczas testów w trybie mieszanym  4,1 l/100 km niestety moja natura nie pozwoliła zejść do 4,0, zapewne podczas spokojnej jazdy jest to możliwe. Zaś na trasie, gdy bazujemy na spalaniu benzynowym wzrosło do 6,6 l/100 km.

Honda Jazz benzynowy 1,5 i-MMD, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze.
Honda Jazz benzynowy 1,5 i-MMD, czyli niewielka hybryda za duże pieniądze. Foto Justyna Grochowska

Podsumowując

Honda Jazz z silnikiem benzynowym 1,5 to typowo miejski samochód. Niewielkie rozmiary dają możliwość łatwiejszego parkowania. Stabilna podczas zakrętów i dynamiczna w trakcie wyprzedzania. Bezpieczna, elastyczna, choć przy wysokich prędkościach nadal głośna.
Bagażnik  pomniejszony  z  365l do 304l  kosztem przestrzeni dla pasażerów tylnej kanapy. Jednak stwierdzenie, że może w nim podróżować 5 osób jest na wyrost. Środkowe siedzisko jest podwyższone i dość twarde, zawsze mnie to zastanawia po co takie rozwiązanie zostało wprowadzone. Duży plus za zminimalizowany próg, ułatwia to ułożenie nóg środkowemu pasażerowi. Systemy bezpieczeństwa, które wymieniłam wcześniej sprawiają, że czuję się bezpiecznie i komfortowo. Jedynie to jadąc na działkę do lasu czuję, jak twarde jest zawieszenie, ale to przecież miejski model.
Cena modelu w wersji podstawowej zaczyna się od 93 900 zł. Testowana przeze mnie  wersja Executive to wydatek aż 105 900 zł.

Testowała Monika Rebelak/obcasy.pl