Jeśli chodzi o samochody elektryczne, to obecnie mamy z nimi w Polsce dwa główne problemy. Pierwszy, w części rozwiązywany przez rządowy program „Mój elektryk”, to wygórowana cena. Bo chociaż nie każde napędzane prądem auto to koszty rzędu nowej Tesli, to są one stosunkowo droższe od swoich benzynowych krewniaków. Drugi mankament to brak infrastruktury. Jak bowiem przerzucić się na elektryczny samochód, skoro w większości miast stacji ładowania pojazdów trzeba ze świecą szukać? Nie mówiąc nawet o terenach podmiejskich czy wiejskich. Jak nowa, w 100% elektryczna Dacia Spring radzi sobie z tymi problemami?
Elektryczna Dacia Spring
Zacznijmy od tego, co najważniejsze, a więc od silnika. Dacię Spring wyposażono w silnik elektryczny R45 o mocy 33 kW (45 KM). Na naładowanym przejedziemy do 305 km w cyklu miejskim i do 230 km w cyklu WLTP mieszanym. Jak zapewnia producent, przy średnim pokonywanym przez Europejczyków dystansie, wynoszącym około 30 km dziennie, umożliwia to ponad tydzień jazdy bez konieczności doładowywania.
A co, gdy już mocy zabraknie? Samochód doładować można z gniazda domowego 230 V, z terminala Wallbox (pełne naładowanie w mniej niż 5 godzin) lub z terminala do ładowania prądem stałym, pozwalającym na uzupełnienie 80% zapasu energii w ciągu niecałej godziny. Pomocna w znalezieniu odpowiednich stacji ładowania będzie nawigacja Media Nav, lokalizująca znajdujące się w pobliżu terminale.
Zobacz także: Nowa Dacia Sandero – miejska klasa w rozsądnej cenie
Z duchem miasta
Najnowsza elektryczna Dacia to samochód wybitnie miejski. Zresztą trudno spodziewać się czegoś innego po samochodzie całkowicie elektrycznym. Firma postanowiła pewne limitacje elektryków przekształcić w zalety, dostosowując SUVa do płynnego, łatwego poruszania się po terenach zabudowanych. To kompaktowe auto otrzymało zwiększony prześwit, poszerzone nadkola, listwy ochronne w dolnej części drzwi, a także osłonę podwozia. W środku znajdziemy cztery siedzenia. Tylni rząd można złożyć, zwiększając tym samym pojemność bagażnika z 290 l do 631 l.
Nowoczesne wyposażenie?
Firma oferuje zsynchronizowaną z samochodem aplikację MY Dacia. Pozwala ona na zlokalizowanie samochodu, sprawdzenie stanu naładowania, zdalnie wstrzymanie i wznowienie ładowania, a także włączenie ogrzewania bądź klimatyzacji na odległość. W środku Dacii Spring czeka na nas 7-calowy ekran dotykowy, wyposażony w system Media Nav. Możemy zreplikować na nim ekran naszego smartfona dzięki Apple CarPlay lub Android Auto. Dla dodatkowej wygody, systemami można sterować za pomocą poleceń głosowych.
Design
Producent oferuje nam sześć wersji kolorystycznych nadwozia. Standardowo Dacię Spring otrzymamy w barwie białej, natomiast w wersji Essential za kolor niebieski, czerwony, czarny, szary i khaki trzeba będzie dopłacić 2100 zł. W przypadku droższej wersji Expression wszystkie dostępne kolory nadwozia są w cenie. Wnętrze samochodu obito tapicerką materiałową łączoną ze skórą ekologiczną (Essential) bądź tapicerką ze skóry ekologicznej z przeszyciami w kolorze khaki. Jeśli zdecydujemy się na Dacię Spring Expression, to możemy domówić także pakiet pomarańczowy, w którego składzie znajdziemy oklejenie, dekory i lusterka w kolorze pomarańczowym.
Podstawowe parametry techniczne
- Liczba drzwi: 5
- Liczba miejsc: 4
- Średnica zawracania: 9.5 m
- Długość: 3734 mm
- Szerokość: 1770 mm (z lusterkami)
- Wysokość: 1516 mm
- Rozstaw osi: 2423 mm
- Rozstaw kół: 1385 mm (przednie), 1365 mm (tylnie)
- Prześwit: 151 mm
- Pojemność energetyczna: 26,8 kWh
- Maksymalna prędkość: 125 km/h
- Przyspieszenie 0-100 km/h: 19.1 sek.
- Cena: od 91 400 zł
Podsumowanie:
Mały, niezbyt wyposażony, ale jedzie. Nie znajdziemy tu luksusów, kluczyk klasyczny, pokrętła klasyczne. Trochę trąca przeszłością, mimo usportowionego dodatku w postaci pomarańczowych wstawek. Samochód ma jeździć i jeździ i tylko tak można podsumować ten model auta. Może i najtańszy elektryk na rynku, ale czy wart, aby go wybrać?
