Nasza trasa testowa to nie tylko cyfry i kilometry – to też obrazy, które zostają pod powiekami. W maju droga prowadziła nas przez kwitnące pola rzepaku – niekończące się łany żółci, które wyglądały jak ocean światła. Jazda w takim otoczeniu była czymś więcej niż testem – była prawdziwą przyjemnością.

Płynęłyśmy przez pejzaż jak przez rozgrzany od słońca sen, a Honda Jazz Crosstar wtapiała się w ten krajobraz idealnie – delikatnie, miękko, bez szarpania. To właśnie w takich chwilach docenia się hybrydową ciszę i płynność jazdy. Nie chciało się kończyć tej podróży. Jakbyśmy nie jechały autem, tylko unosiły się w tej rzepakowej żółcieni, bez pośpiechu, w zgodzie z rytmem natury.

Kiedy wsiadasz do samochodu jako kobieta, która jednocześnie pracuje, ogarnia rodzinę, robi zakupy, ma czasem ochotę na szybki wypad za miasto i przy okazji nie chce stać w korkach z wyrzutami sumienia o spaliny – oczekujesz od auta naprawdę wiele. Stylu, komfortu, bezpieczeństwa i oszczędności. A jeśli jeszcze ma wyglądać dobrze na zdjęciach i zmieścić torebkę, plecak i psa? To już naprawdę wyzwanie.
Z taką listą oczekiwań ruszyłyśmy na test Hondy Jazz Crosstar. I wróciłyśmy z konkretnymi wnioskami – nie tylko technicznymi, ale też z kobiecą wrażliwością i uchem wyczulonym na szczegóły.

Design: niepozorna z zewnątrz, pełna charakteru z bliska
Honda Jazz Crosstar nie szuka atencji – nie epatuje wielkimi światłami, agresywną linią czy sportową maską. Ale to właśnie w tej subtelności tkwi siła. Z przodu rzucają się w oczy nowoczesne reflektory LED i grill w stylu crossovera. Z boku – delikatnie wyższe zawieszenie i detale, które mówią: „jestem gotowa na więcej niż jazdę po mieście”.
Nam szczególnie przypadły do gustu relingi dachowe i kolorystyka nadwozia z kontrastującym dachem – dodają stylu, a jednocześnie sugerują, że można z nią ruszyć na szlak, nawet jeśli to tylko weekendowy wypad do Kazimierza z rowerami.
To samochód, który z jednej strony wpisuje się w styl miejski, z drugiej – daje przestrzeń na bardziej aktywne życie. Czyli dokładnie to, czego często szukamy, balansując pomiędzy kawą na wynos a pakowaniem bagażu na spontaniczny wyjazd.

Wnętrze: przestrzeń, która zaskakuje – i nie tylko rozmiarem
Na zewnątrz to wciąż kompaktowe auto, ale gdy otworzysz drzwi – zaskoczenie. W środku jest naprawdę przestronnie. Fotele są szerokie, miękkie i bardzo wygodne, z praktyczną tkaniną odporną na zabrudzenia. Konsola środkowa zaprojektowana została z myślą o intuicyjnej obsłudze – zero przekombinowanych funkcji, za to czytelny ekran, fizyczne przyciski do klimatyzacji (tak, dziękujemy!) i schowki w rozsądnych miejscach.

Dla nas – kobiet z laptopem, kosmetyczką, butelką z wodą i telefonem – to po prostu wygodne.
Plus za duże lusterka, dobrą widoczność i pozycję za kierownicą, która pozwala ogarnąć drogę i dzieci na tylnej kanapie jednocześnie (choć oficjalnie nie polecamy tego multitaskingu!).
Ale to nie koniec niespodzianek – Jazz Crosstar ma też zadziwiająco praktyczne schowki. Oprócz klasycznego, dolnego schowka pasażera, znajdziemy również drugi – górny, który otwiera się płynnie i z wyczuciem. Do tego cup holdery przy nawiewach, duże kieszenie w drzwiach, schowek między fotelami i sprytne miejsce na smartfon. Wszystko zaprojektowane tak, by mieć pod ręką to, co naprawdę potrzebne – bez chaosu i szukania.


Technologia i bezpieczeństwo: sprytna i czujna – zupełnie jak my
Jazz Crosstar wyposażona została w cały pakiet systemów wspomagania Honda SENSING. I to naprawdę robi różnicę – szczególnie w miejskim gąszczu. Adaptacyjny tempomat sprawdza się przy dojazdach do pracy, asystent pasa ruchu pilnuje nas przy dłuższych trasach, a automatyczne hamowanie awaryjne to coś, co naprawdę może uratować dzień, jeśli dzieci na tyłach rozproszą cię na sekundę za długo.
W zestawie mamy też kamerę cofania i czujniki parkowania – nieocenione w ciasnych uliczkach czy na zatłoczonych parkingach przy galeriach. Dodatkowy plus za czytelne grafiki i brak opóźnień.
Auto po prostu wie, kiedy potrzebujesz wsparcia – a nie próbuje przejąć kontroli. Czyli: dokładnie tak, jak powinien działać zdrowy związek.


Napęd i wrażenia z jazdy: miękko, płynnie, z energią pod maską
Honda Jazz Crosstar to pełna hybryda, czyli nie musisz niczego ładować – auto samo zarządza energią. Działa w trzech trybach: elektrycznym (idealnym do miasta), hybrydowym i spalinowym. Przełącza się między nimi płynnie i niezauważalnie – nie musisz nic robić, system sam wybiera najbardziej efektywny wariant. A to dla nas – wiecznie zajętych kobiet – ogromne ułatwienie.
Silnik e:HEV to świetne połączenie mocy i ekonomii. Gdy trzeba – reaguje natychmiast. Gdy jedziesz spokojnie – jedziesz niemal bezgłośnie, tylko na prądzie. I to nie bajka – naprawdę czuć różnicę.

Ekonomia: zaskakująco niskie spalanie, naprawdę!
Producent obiecuje spalanie na poziomie 4,8 l/100 km. My, pokonując trasę 600 km w różnych warunkach – od miasta po drogę ekspresową – zeszłyśmy do 5,1 l/100 km. I to bez ekojazdy! Jechałyśmy normalnie, czasem dynamicznie, z klimatyzacją, bagażem i rozmową zamiast skupienia na „piórkowym” gazie.
Zasięg jednego baku? W praktyce – około 800 km, a według danych – nawet do 830 km. Czyli tankujesz raz, a potem jedziesz i nie martwisz się niczym. To ogromna zaleta – szczególnie przy obecnych cenach paliwa i naszych kalendarzach, w których nie ma czasu na częste postoje.
Dane techniczne – Honda Jazz Crosstar e:HEV
- Napęd: Pełna hybryda (e:HEV)
- Silnik benzynowy: 1.5 i-MMD DOHC, 4-cylindrowy
- Silnik elektryczny: 80 kW (109 KM
- Łączna moc systemowa: ok. 109 KM
- Moment obrotowy: 253 Nm (z silnika elektrycznego)
- Napęd: Na przednie koła (FWD)
- Skrzynia biegów: bezstopniowa przekładnia automatyczna e-CVT
- Zużycie paliwa (WLTP, cykl mieszany): 4,8 l/100 km
- Emisja CO₂: 108 g/km
- Nasze średnie spalanie (600 km trasy): 5,1 l/100 km
- Wymiary
Długość: 4090 mm
Szerokość: 1725 mm
Wysokość: 1556 mm
Rozstaw osi: 2517 mm - Pojemność bagażnika: 298 l (do 1205 l po złożeniu siedzeń)
- Liczba miejsc: 5
- Magiczne siedzenia: tylne siedzenia Magic Seats składane na płasko i do pionu
- Masa własna: ok. 1245 kg
- Wyciszenie: dobre w mieście, ale powyżej 100 km/h pojawia się słyszalny szum opon i oporu powietrza
Bezpieczeństwo:
- Honda Sensing (asystent pasa ruchu, ACC, wykrywanie pieszych i rowerzystów)
- 10 poduszek powietrznych (w tym centralna między fotelami)
- Kamera cofania, czujniki parkowania
- Asystent ruszania pod górę
Premium Sunlight White Pearl 4 200PLN
Minus? Głośniej na autostradzie
W mieście Honda Jazz Crosstar zachwyca ciszą – silnik elektryczny działa niemal bezdźwięcznie, zawieszenie pracuje miękko, a wnętrze przyjemnie izoluje od zgiełku.
Ale… powyżej 100 km/h pojawia się wyraźny szum powietrza i praca napędu staje się słyszalna. To nie dramat – nie trzeba podnosić głosu – ale na tle idealnie cichej jazdy miejskiej ten kontrast staje się odczuwalny. Jeśli więc planujesz częste autostrady – warto o tym wiedzieć.
Dla kogo jest Honda Jazz Crosstar?
Dla aktywnej singielki, która chce mieć wygodne auto do miasta i weekendów.
Dla mamy z dziećmi, która ceni bezpieczeństwo, przestrzeń i niskie spalanie.
Dla seniorki, która szuka komfortu i niezawodności.
Dla każdej kobiety, która nie lubi kompromisów między rozsądkiem a stylem.
Podsumowanie: Honda Jazz Crosstar – inteligentna, wygodna i kobieca
To nie auto do ścigania się na światłach. Ale jeśli szukasz samochodu, który nie wymaga od ciebie niczego poza wsiadaniem i jeżdżeniem, który nie kłóci się z twoim kalendarzem ani stylem życia – Honda Jazz Crosstar może być naprawdę trafionym wyborem.
Daje poczucie kontroli, oferuje świetną ekonomikę, wygląda nowocześnie i jest po prostu… nasza. Taka, jakiej potrzebujemy – mądra, spokojna, z charakterem.
Testowała Monika Rebelak