
Internet sprawił, że coraz więcej osób decyduje się na wejście w związki długodystansowe. Codzienne wiadomości, rozmowy i wideokonferencje pozwalają na utrzymanie z drugą osobą łączności. Zakochani mogą się wspierać nawet z dalekich odległości. Ci bardziej pomysłowi organizują nawet randki online na Zoomie albo Skypie. Dosyć specyficznym rodzajem związku na odległość jest natomiast, gdy partner znajduje się w więzieniu. Często jest to zmiana nagła, do której para nie zdążyła się przygotować. Relacja ta musi się też zmierzyć z dużo większymi ograniczeniami komunikacyjnymi. Największe zmiany zachodzą jednak w poważnych związkach. Często na partnera pozostającego na wolności spadają nieoczekiwanie wszystkie obowiązki, w tym finansowe.
Ślub z seryjnym mordercą
Wiele osób marzy o związaniu się z celebrytą. Chociaż zazwyczaj myśli się o aktorach, muzykach czy sportowcach, to są ludzie, którzy decydują się na wybranie mniej konwencjonalnej ścieżki. Dosyć zaskakującym fenomenem jest uwielbienie, którym otaczani są seryjni mordercy. Spośród nich najwierniejszą rzeszę wielbicieli miał Ted Bundy. Przestępca ten w latach 70. dokonał trzydziestu potwierdzonych morderstw (rzeczywista liczba może być dużo wyższa). Ciała swoich ofiar często wykorzystywał seksualnie. Mimo to, dzięki bardzo medialnemu procesowi, Bundy stał się ulubieńcem Amerykanek. Swoją popularność zawdzięczał przede wszystkim własnej elokwencji i przystojnej aparycji. Kiedy czekał na stracenie w celi śmierci, dostawał od fanek około dwustu listów dziennie. Morderca wziął nawet ślub! Swojej ukochanej oświadczył się pomimo zapadnięcia wyroku o karze śmierci.

Partner w więzieniu
Dla przeważającej części populacji pobyt partnera w więzieniu jest jednak prawdziwą tragedią. Zazwyczaj najpoważniejsze kłopoty pojawiają się w związkach, które zostały zawarte jeszcze przed aresztowaniem. Zresztą to one stanowią większość. Mało kto decyduje się na wejście w relację z osobą, z którą ułożenie sobie życia, przynajmniej przez jakiś czas, będzie praktycznie niemożliwe.
Kara dla rodziny
Kiedy mąż czy ojciec zostaje skazany na karę pozbawienia wolności, prowadzi to często do stygmatyzacji i marginalizacji jego partnerki czy dzieci. Często są one oceniane przez pryzmat przestępstwa popełnionego przez bliską im osobę. W wielu przypadkach negatywna reakcja środowiska skutkuje tym, że rodzina unika kontaktów i ukrywa fakt posiadania jakichkolwiek relacji z osobą siedzącą za kratkami. W skrajnych przypadkach może dojść nawet do przeprowadzki. Nierzadko pojawiają się także problemy z pieniędzmi. Kiedy samodzielne wychowanie i utrzymanie dzieci z dnia na dzień staje się odpowiedzialnością tylko jednego rodzica, może dojść do problemów z pogodzeniem tych ról. Żona bądź mąż, których małżonek odbywa wyrok, muszą samotnie zmierzyć się z podwójną liczbą odpowiedzialności.

Miłość a resocjalizacja
Osoba znajdująca się w zakładzie karnym, poza pozbawieniem wolności, musi zmierzyć się z szeregiem dolegliwości psychiczno-społecznych. Zostaje praktycznie wyrwana ze swojego dotychczasowego stylu życia i kręgu rodziny oraz znajomych i musi ułożyć sobie życie kompletnie na nowo, w miejscu o strukturze drastycznie odmiennej od świata zewnętrznego. Często pobyt w więzieniu skutkuje zerwaniem wielu relacji. Eksperci podkreślają jednak, że kontakty z rodziną, a przede wszystkim drugą połową i dziećmi, dają skazanemu szansę na zachowanie w izolacji równowagi psychicznej. Utrzymywanie łączności z bliskimi osobami pozwala na zmniejszenie dystansu społecznego wewnątrz zakładu karnego. Więźniowie mający stałą komunikację z rodzinami doświadczają też większych efektów w resocjalizacji.
Wieczny miesiąc miodowy
Ponieważ życie partnerów, z których jeden znajduje się w zakładzie karnym, w dużej mierze przebiega niezależnie od siebie, takie pary często trwają w stanie „wiecznego miesiąca miodowego”. Benefity bycia z kimś to, dla skazanego, między innymi radzenie sobie z nudą i obciążeniami psychicznymi, wywołanymi przez pobyt w więzieniu. Druga osoba czuje natomiast, że pomimo nieobecności ukochanej lub ukochanego ma w swoim życiu kogoś bliskiego, z kim buduje romantyczną więź. W przypadku młodych związków albo małżeństw zawartych już w czasie odbywania wyroku, kobiety, których kochankowie bądź mężowie są za kratkami, często idealizują te relacje. Jest to o tyle łatwe, że z powodu nieobecności partnera rzeczywistość nie ma jak zweryfikować takich bajkowych wizji.
Związek po wyjściu
Bardzo trudno jest wrócić do stanu sprzed pobytu w więzieniu. Często osoba, która została „na zewnątrz”, jest już na innym etapie życia i trudno jej dostosować się do nagle obecnego partnera. Bycie w związku i czucie się częścią rodziny może pomóc wypuszczonemu na wolność w readaptacji społecznej. Z drugiej strony może się mieć wrażenie, że stało się obcą osobą we własnym domu. Część ludzi przechodzi w więzieniu sporą zmianę, także kolejnym wyzwaniem okazuje się znalezienie wspólnego języka z nową wersją ukochanego. Po wyjściu z zakładu karnego perspektywa na życie i przyszłość może ulec metamorfozie, a nowe poglądy na to, jaką ścieżkę dalej obrać potrafią tworzyć w relacji spore rozłamy.

Powrót do przeszłości
Może też zdarzyć się, że związek zostanie wystawiony na próbę właśnie dlatego, że osoba po długim czasie w więzieniu prawie w ogóle się nie zmieniła. Niektórzy traktują pobyt swojej drugiej połówki w zakładzie jako szansą na poprawę relacji. Oczekują, że po odbyciu wyroku wróci do nich inny, lepszy człowiek. Jednak wyjście na prostą wymaga ogromnej pracy, którą nie wszyscy chcą lub są w stanie wykonać. W większości przypadków nie obejdzie się bez pomocy profesjonalisty. Kiedy wydaje się, że relacja utknęła w martwym punkcie, rozstanie może być nieuniknione. Wspieranie partnera jest ważne, ale nie należy zapominać o sobie. Własne szczęście nie powinno schodzić na dalszy plan.
Życie na wolności
Pobyt w zakładzie karnym jest traumą dla obojga partnerów. Dlatego, jeśli jest taka możliwość, powinno się skorzystać z pomocy psychologa bądź psychoterapeuty. Należy też dać sobie czas. Może to być trudne, ponieważ towarzyszy temu poczucie, że odbyty wyrok był jego wystarczającym marnotrawstwem. Próby przyspieszania odbudowywania relacji i dawnego życia nic jednak nie dadzą. Wspólnego życia trzeba się bowiem ponownie nauczyć.
Anna Miłachowska
Źródła:
M. H. Kowalczyk, O. Adamowska, Rola związków partnerskich w resocjalizacji i wykonywaniu kary wobec skazanych długoterminowych, „Rocznik Andragogiczny” 2014, t. 21, s. 237-248.