Krwawienie z dróg rodnych – nie lekceważ, idź do ginekologa

Każde krwawienie z dróg rodnych pojawiające się poza terminem miesiączki jest niepokojące. W przypadku kobiet w wieku rozrodczym, czyli miesiączkujących, nieprawidłowe krwawienia mogą być związane z zaburzeniami hormonalnymi

Punktem alarmowym krwawień z dróg rodnych są krwawienia u kobiet, które już przestały miesiączkować, czyli tych będących po menopauzie. W tych przypadkach takie objawy nie powinny w ogóle się zdarzyć. Każda taka sytuacja wymaga dalszej diagnostyki w obawie przed ryzykiem raka trzonu macicy, czyli raka endometrium – mówi dr n. med. Magdalena Bizoń, ginekolog onkolog w Szpitalu LUX MED Onkologia przy ul. św. Wincentego w Warszawie.
Nowotwór można operować najnowszymi metodami, z wykorzystaniem chirurgii robotycznej. Zabiegi są refundowane przez NFZ.
Krwawienie pomenopauzalne, nieprawidłowe, obfite plamienia z dróg rodnych, niekiedy z towarzyszącym bólem w podbrzuszu – to objawy, które występujące poza terminem miesiączki, powinny skłonić kobiety do wizyty u ginekologa. – W przypadku pacjentek młodych, w wieku rozrodczym, czyli miesiączkujących, w pierwszej kolejności należy wykluczyć nieprawidłowości w obrębie narządu rodnego, takie jak polipy jamy macicy, mięśniaki macicy, ale także rozszerzyć diagnostykę hormonalną itp. – wyjaśnia dr n. med. Magdalena Bizoń, ginekolog onkolog w Szpitalu LUX MED Onkologia przy ul. św. Wincentego w Warszawie.

To może być rak endometrium

Krwawień nie powinny lekceważyć również panie po menopauzie, u których takie sytuacje wymagają kontaktu z ginekologiem, bowiem może być to jeden z objawów raka trzonu macicy. Rak endometrium, czyli rak trzonu macicy to najczęstsza choroba nowotworowa narządu rodnego kobiety. Jest także czwartym pod względem liczby zachorowań na wszystkie nowotwory u kobiet. Co roku w Polsce diagnozę słyszy ponad 6 tys. kobiet. Rozpoznanie choroby na wczesnym stopniu zaawansowania wydłuża czas do kolejnej wznowy, a czasami pozwala na całkowite wyleczenie.
Niestety na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat ginekolodzy onkolodzy obserwują wzrost zachorowalności na nowotwory trzonu macicy. – Wzrost ten związany jest ze zmianą trybu życia na siedzący oraz pandemią nadwagi i otyłości, z którymi mamy do czynienia – tłumaczy ekspertka.

Diagnostyka raka endometrium

Obecnie w przypadku rozpoznania każdego nowotworu niezbędne są badania obrazowe: lekarz może zlecić tomografię komputerową, rezonans magnetyczny, a niekiedy również badania PET z użyciem izotopów. – Dzięki tym technikom można zlokalizować również odległe ogniska choroby pozwalające ocenić stopień zaawansowania choroby, by ustalić odpowiednie leczenie. Kolejnym ważnym elementem diagnostyki są badania genetyczne. Określenie wystąpienia mutacji genetycznej pozwala na dopasowanie indywidualnej metody terapii do danego typu nowotworu. Ten rodzaj podejścia do pacjenta i sprecyzowanie metod leczenia wpływa korzystnie na wydłużenie czasu wolnego od progresji, czyli wznowy choroby oraz całkowitego przeżycia – wyjaśnia dr Magdalena Bizoń.
Warto pamiętać, że cytologia, którą pacjentki kojarzą jako najpopularniejsze badanie przesiewowe w kierunku nowotworów kobiecych, pomaga ocenić ryzyko raka szyjki macicy, a nie trzonu macicy. – Niekiedy zdarza się, że w wyniku cytologii pojawiają się atypowe komórki gruczołowe lub komórki raka gruczołowego, co może wskazywać na obecność raka gruczołowego kanału szyjki macicy lub jamy macicy. Mimo to cytologia nie jest dedykowanym badaniem przesiewowym w kierunku raka błony śluzowej macicy (raka endometrium) – dodaje ginekolog onkolog.
Niestety rośnie odsetek pacjentek umierających z powodu nowotworu trzonu macicy. Dlaczego tak się dzieje? – Na podstawie ostatnich doniesień okazało się, że istotny wpływ na  przeżywalność pacjentek z rakiem trzonu macicy ma typ genetyczny nowotworu. Zastosowanie leczenia adekwatnego do potwierdzonej mutacji daje wyższy odsetek wyleczeń. Ponadto, zastosowanie metod chirurgii małoinwazyjnej skraca czas rekonwalescencji pacjentek i pozwala na szybsze włączenie leczenia uzupełniającego. Obecnie złotym standardem w leczeniu operacyjnym raka endometrium wg europejskich towarzystw ESGO, ESSMO i ESTRO[footnoteRef:2] jest chirurgia małoinwazyjna, czyli robotyczna i laparoskopia. W przypadku chirurgii robotycznej pacjentka przebywa w szpitalu 3-4 dni, a dzięki niezwykłej precyzji wykonania procedury i niewielkiej utracie krwi (najmniejsza w porównaniu do pozostałych technik operacyjnych) jakość życia pozostaje niezmienna, a okres rekonwalescencji jest krótszy – informuje dr Magdalena Bizoń. [2: ESGO – Europejskie Towarzystwo Onkologii Ginekologicznej.
ESSMO – Europejskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej.
ESTRO – Europejskie Towarzystwo Radioterapii i Onkologii.]

Zabiegi robotyczne – dla kogo?

Czy każda pacjentka z rozpoznaniem raka trzonu macicy może być zoperowana techniką robotyczną? – Operacje robotyczne są złotym standardem leczenia operacyjnego u pacjentek z rozpoznaniem raka trzonu macicy, a w szczególności otyłych oraz w starszym wieku, dla których pozostałe metody chirurgiczne mogą nieść duże ryzyko powikłań i zdecydowanie dłuższy czas rekonwalescencji po zabiegu – podkreśla ekspertka.
Kwalifikacja do operacji metodą robotyczną powinna być przeprowadzona przez zespół ginekologów onkologów wykonujących tego typu zabiegi. Dzięki znajomości tajników chirurgii robotycznej mają oni możliwość dokładnego przybliżenia pacjentce kolejnych kroków operacji i zminimalizowania ryzyka powikłań. Chirurgia robotyczna jest techniką bezpieczną o niebywałej precyzji i niewielkiej utracie krwi, co wpływa na szybszą rekonwalescencję. Przeprowadzenie operacji robotycznej wymaga stworzenia specjalnych teamów interdyscyplinarnych, zespołu chirurgicznego i anestezjologicznego, aby zapewnić kompleksowość opieki w trakcie i po operacji. Dzięki współpracy zespołów możliwe jest przeprowadzenie zabiegu u każdej pacjentki zakwalifikowanej do leczenia operacyjnego.
Choroby nowotworowe są obecnie jednymi z najczęstszych chorób przewlekłych. Niestety oprócz osoby chorej, choruje również rodzina. Wsparcie psychologiczne jest potrzebne na każdym etapie, w momencie postawienia diagnozy, w trakcie leczenia, w przypadku wznowy choroby, ale także u jej schyłku. Problemy wynikające z działań niepożądanych leczenia uzupełniającego, jak radioterapia i chemioterapia, obniżają jakość życia pacjentów, ale także negatywnie wpływają na sposób postrzegania przez nich życia oraz na relacje z bliskimi. Pomoc psychologiczna w tej sytuacji jest niezbędna nie tylko dla pacjentów, ale także dla ich rodzin. W szpitalach LUX MED Onkologia każdy z pacjentów ma dostęp do psychoonkologów klinicznych.