Mamy lato – jakie czerwone wino na upał?

Ogrom gatunków, szczepów, winnic, aromatów i smaków sprawiają, że wina nieustannie nas fascynują. Butelka wina może ukoronować rodzinne spotkanie, biznesowy lunch, wystawną kolację czy romantyczną randkę.

Mamy lato – jakie czerwone wino na upał?

Dobrych wyborów jest wiele. Wina w swoim charakterze korespondują również z porami roku. Jedne lepiej smakują zimą, inne będą towarzyszem jesiennych wieczorów. Mamy jednak lato i w sukurs przyjemnym letnim chwilom przybywa grupa czerwonych win, które idealnie schłodzone staną się mile widzianym kompanem podczas letniego żaru, zbawieniem w upalne dni. Jak się okazuje czerwone gatunki win też mają swoich letnich przedstawicieli.

#1 Barbera

To włoska, bardzo popularna odmiana winorośli. Cieszy się sławą nie tylko w swoim mateczniku, ale jest doceniana znacznie szerzej. Piemoncki specjał charakteryzuje się wiśniowymi i czereśniowymi refleksami oraz świetlistą taflą. Zawiera stosunkowo niewiele garbników, często ma wysoką kwasowość. Wprawdzie wina pochodzące z tego szczepu mogą się od siebie znacznie różnić, to te lżejsze wersje Barbery niosą smaki suszonych i świeżych owoców i będą świetnym uzupełnieniem dla letnich wieczorów.

#2 Dolcetto

Ten szczep winogron, tak jak Barbera, również pochodzi przede wszystkim z Piemontu. Najlepiej czuje się na stanowiskach, które w dzień są mocno nasłonecznione a nocą chłodne i wilgotne. Zróżnicowana temperatura sprawia, że grona pięknie dojrzewają zachowując kwasowość na właściwym poziomie oraz nie tracąc nic na intensywności i owocowym charakterze. Owoce mające cienką skórkę są powodem, dla którego wina są lekkie i miękkie. Kwasowość jest dość niska, w winie nie ma też za wiele garbników. Wyczuwalne będą nuty śliwek, migdałów czy wiśni. Wspomniane cechy predestynują trunek do tego, by stało się dobrą propozycją na lato.

Mamy lato – jakie czerwone wino na upał?

#3 Trollinger

Inne nazwy tego szczepu winnego to Schiava lub Vernatsch. Charakteryzuje się umiarkowaną kwasowością. W zdecydowanej przewadze ten szczep daje wina lekkie, pozwalające wyczuć owocowość truskawek, które przełamane są subtelnymi akcentami dymu. Budują przyjemną atmosferę, spożywa się je lekko, bywają podobne w swej konstrukcji do win różowych. Świetnie znoszą lekkie schładzanie, co sprawia że doskonale sprawdzą się podczas letnich spotkań. idealnie uzupełniają je włoskie sery i wędliny, doskonale pasują do grillowanej wieprzowiny.

#4 Carmenere

Nazwa tego szczepu winnego pochodzi od francuskiego słowa „carmin”, co oznacza karmazynowy i nawiązuje do pięknej, pełnej barwy tego trunku. W XIX w. ten szczep starł się z plagą mączniaka i filoksery. W szrankach z grzybem i mszycami szczep sobie nie poradził i został nawet uznany w pewnym momencie za wymarły. Jednak, jak się później okazało, szczep przetrwał, ale… w Chile, gdzie został odkryty na nowo. Udało się przywrócić Carmenere, dzięki czemu mamy możliwość delektować się winem łączącym delikatność Merlota ze świeżością i nieco ziołowymi akcentami Cabernet Franc. Umiarkowanie lekkie Carmenere to świetne towarzystwo dla grillowanego steka, którego będziemy mieli ochotę podać gościom podczas wieczornych, letnich spotkań.

To tylko kilka propozycji czerwonych win, które z powodzeniem możemy otworzyć w letnie, upalne dni. Wiele czerwieni z powodzeniem umili wieczorne, letnie chwile z książką, ukoronuje spotkania z rodziną. Nie musimy ograniczać się do tak popularnych dzisiaj białych musiaków jak Prosecco czy Cava. Warto cały czas szukać nowych propozycji, które staną się atrakcją samą w sobie i orzeźwiającą alternatywą dla bardziej popularnych u nas trunków.