Mgła mózgowa to grupa powikłań neurologicznych. Polega m.in. na zapominaniu słów, trudnościach z przetwarzaniem informacji, poczuciem otępienia, zagubienia i lęku. Swój stan określa tak już co drugi ozdrowieniec, u którego objawy pocovidowe utrzymują się dłużej niż 3 miesiące od wyzdrowienia.
Mgła mózgowa – skąd się bierze?
Nie jest do końca wiadomo, czy zaburzenia mają bezpośredni związek z negatywnym działaniem koronawirusa, czy wynikają z reakcji zapalnej organizmu na infekcję. Mogą mieć też związek z niedokrwieniem mózgu.
Ponieważ mgła mózgowa przypomina nieco objawy chorób otępiennych, specjaliści stawiają tezę, że to wysokie ciśnienie krwi i hiperglikemia mają wpływ na występowanie zaburzeń.
– Według danych rejestru stop-covid.pl u 40,3% uzdrowieńców, którzy wcześniej nie leczyli się przewlekle na żadne choroby, stwierdzono wysokie ciśnienie krwi, a u 47,5% z nich wysoki poziom glukozy we krwi. Ponadto przeważająca grupa osób z hiperglikemią ma objawy utrzymujące się powyżej trzech miesięcy po przebyciu COVID-19. Dlatego zarówno pomiary ciśnienia krwi, jak i monitorowanie poziomu glukozy, insuliny, zaburzeń hormonalnych, są kluczowe dla przeciwdziałania mgle mózgowej i leczenia jej – wyjaśnia lek. med. Patryk Poniewierza, p.o. Dyrektora Medycznego w Medicover Polska.
Mgła mózgowa? Wykonaj badania!
Ozdrowieńcy z mgłą mózgową powinni wykonać badania kontrolne. Diagnostyka pozwoli zidentyfikować ewentualne zaburzenia poziomu glukozy we krwi pacjenta. Stworzy także jego profil hormonalny (który może mieć wpływ na glikemię) i określi ciśnienie krwi.
Dobrym pomysłem jest również sprawdzenie poziomu witamin w organizmie. Najistotniejsze okazują się w tym przypadku te, które są niezbędne do utrzymania prawidłowych funkcji mózgu. W Polsce pacjenci mogą wykonać badania w formie kompleksowych pakietów.
– Przegląd zdrowia i konsultacja wyników z internistą to pierwszy krok do zdiagnozowania pocovidowych powikłań i szybkiego rozpoczęcia leczenia. Dla pacjentów, którzy zmagają się z mgłą mózgową, jest to tym bardziej istotne. Jeśli szybko zareagujemy, unikamy ryzyka uszkodzenia mózgu, długotrwałych zaburzeń neurologicznych, które mogą diametralnie obniżyć jakość życia – zwraca uwagę lekarz.
Mgła mózgowa znana nie od dziś
Pojęcie mgły mózgowej funkcjonowało w terminologii zdrowotnej już od dawna. Do języka powszechnego trafiło jednak za sprawą pandemii. W medycynie określenie to pojawiało się wcześniej jako potoczne nazwanie specyficznych objawów towarzyszących różnego typu schorzeniom. Wśród nich wymienia się nerwicę, boreliozę, chorobę Alzheimera, depresję czy celiakię (jako neurologiczny objaw nietolerancji glutenu). Obecnie mgła mózgowa dotyka 10–20% ozdrowieńców po COVID-19.
