Nieznana choroba. Zabija szybciej niż rak

86 proc. przedwczesnych zgonów w Europie jest spowodowanych przez choroby środowiskowe, do których należą m.in. choroby płuc. To właśnie z powodu czterech ciężkich schorzeń tego organu: raka płuca, przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP), astmy i samoistnego włóknienia płuc (IPF), co roku umiera około 37 tysięcy Polaków.

choroba ktora jest nieznna
Nieznana choroba. Zabija szybciej niż rak. Carlos Paes

Najgorsze rokowania mają  pacjenci chorujący na samoistne włóknienie płuc. Tylko połowa osób z tą mało znaną chorobą przeżywa więcej niż 3 lata od momentu postawienia diagnozy.

– Chorzy na samoistne włóknienie płuc systematycznie tracą kilkaset mililitrów pojemności życiowej płuc. To doprowadza do niewydolności oddychania i inwalidztwa – mówi newsrm.tv prof. dr hab. n. med. Jan Kuś, Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc.

Samoistne włóknienie płuc jest przewlekłym, postępującym procesem zapalnym o nieznanej przyczynie, powodującym włóknienie tkanki płuc, co prowadzi do spadku ich pojemności i pojawieniu się trudności w wykonywaniu prostych codziennych czynności, takich jak chociażby chodzenie czy korzystanie z toalety. Rokowania w tej chorobie są zawsze niepomyślne, a średni okres przeżycia krótszy niż w przypadku wielu nowotworów złośliwych, takich jak np. rak piersi, prostaty czy jelita. Zaledwie 25 proc. chorych przeżywa 5 lat od momenty rozpoznania. Na podstawie danych zebranych w państwach europejskich oraz Stanach Zjednoczonych szacuje się, że na samoistne włóknienie płuc zachorowuje rocznie ok. 5 osób na każde 100 tysięcy. W Polsce daje to ok. 1 800 nowych przypadków każdego roku. Rzadkie występowanie choroby powoduje, że większość lekarzy nie rozpoznaje jej, co jest przyczyną błędów i opóźnień w diagnozie, stosowania nieprawidłowego leczenia i narażania chorego na działania niepożądane, a systemu ubezpieczeń na dodatkowe koszty.

– Wielu moich kolegów było  błędnie leczonych na zapalenie płuc, gdzie objaw jest bardzo podobny. Różnica jest taka, że przy zapaleniu płuc występuje temperatura – mówi Lech Karpowicz, prezes Towarzystwa Wspierania Chorych na Idiopatyczne Włóknienie Płuc – IPF i dodaje. – Znam taki przypadek, kiedy na rozpoznanie choroby pacjent czekał 3 lata. Natomiast średnio postawienie diagnozy zajmuje ok. 9-12 miesięcy.

Kolejny problem to dostępność do terapii. Leki są dostępne w zachodniej Europie. Niestety pacjenci w Polsce nie mogą z nich korzystać. – Dwa lekarstwa w tej chwili są dość popularne na Zachodzie. Te lekarstwa niestety dla nas, chorych w Polsce są niedostępne. To jest bardzo przykre, kiedy człowiek się dowiaduje, że tylko mu umierać, bo lekarstwa nie ma – dodaje Lech Karpowicz.

Według szacunków ekspertów w oparciu o dane amerykańskie i europejskie w Polsce na SWP cierpi ponad 6,5 tysiąca Polaków, dokładna liczba chorych nie jest znana. Na chorobę tę najczęściej zapadają osoby po 50 roku życia, głównie mężczyźni, palacze.