Omikron – garść najważniejszych informacji o mutacji SARS-CoV-2

Eksperci zapowiadają, że pod koniec stycznia ten wariant koronawirusa stanie się w Polsce dominującym. Warto więc wiedzieć, z czym mamy do czynienia.

Omikron
Omikron – garść najważniejszych informacji o mutacji SARS-CoV-2

Pierwszy przypadek zakażenia tą odmianą odnotowano około dwa miesiące temu w Południowej Afryce. Bardzo szybko rozprzestrzenił się jednak na cały świat. WHO określiło Omikron jako „wariant budzący obawę”, co, jak można było przypuszczać, faktycznie wzbudziło obawy społeczeństwa. Czy jednak faktycznie mamy się czego bać? Czy nowa mutacja jest bardziej niebezpieczna niż Delta? Rozwiewamy wątpliwości i wyjaśniamy najistotniejsze kwestie.

Jak bardzo zaraźliwy jest Omikron?

Do niedawna to wariant Delta uznawano za ten, który najszybciej przenosi się z człowieka na człowieka. Teraz jednak miano najbardziej zaraźliwego zyskuje Omikron. Tę cechę przypisuje się mu ze względu na charakterystyczną budowę białka szczytowego. Liczne zmiany w jego obrębie sprawiają, że wirus z łatwością może się rozprzestrzeniać. Co może jednak stanowić niejakie pocieszenie, to to, że w Afryce Omikron uznano wariant powodujący mniejszą śmiertelność. Niestety europejskie badania nie do końca potwierdzają te doniesienia.

Czy szczepionki chronią przed Omikronem?

Na razie nie istnieją wystarczające dane, by móc z całą pewnością stwierdzić, że iniekcja chroni przed ciężkim przebiegiem choroby wywołanej tą odmianą. Wstępne wyniki badań zdają się poświadczać, że choć szczepienie nie daje wystarczającej ochrony przed zakażeniem, to jednak w wielu przypadkach pozwala uniknąć hospitalizacji.

Jakie są najczęstsze objawy zarażenia tą odmianą?

Tak naprawdę symptomy choroby wywołanej Omikronem nie różnią się znacznie od tych, które powodują inne warianty. Można jednak wyróżnić kilka najbardziej typowych objawów, na które skarżyli się pacjenci zarażeni najnowszą mutacją SARS-CoV-2. Są to m.in.:

  • bóle głowy
  • uczucie zmęczenia
  • zaburzenia węchu i smaku
  • gorączka
  • drapanie w gardle

Nie wolno traktować zarażenia Omikronem jak szczepionki!

Ze względu na liczne doniesienia, jakoby najnowszy wariant koronawirusa miałby być mniej dotkliwy, wiele osób nie boi się zachorowania. Wręcz przeciwnie – niektórzy uważają nawet, że zakażenie zadziała tak jak naturalna szczepionka. Z tego powodu ludzie nie przyjmują trzeciej dawki, a nawet w ogóle się nie szczepią.

– Ludzie myślą: nie wezmę trzeciej dawki, bo mam poprzednie szczepienie albo jestem ozdrowieńcem, więc nawet jeśli się zakażę Omikronem, to nie zachoruję ciężko i nie umrę, a sama infekcja zadziała jak dawka przypominająca. Takie podejście jest niezwykle niebezpieczne, ponieważ ludzie nie rozumieją, że nowy wariant koronawirusa jest tak samo niebezpieczny jak wszystkie poprzednie. Natomiast przechorowanie jednym wariantem nie chroni nas przed kolejnym – podkreśla w rozmowie z portalem abczdrowie.pl doktor Paweł Grzesiowski.

 

EP