Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu

Trochę staromodny, może nawet nieco nudny, ale jednocześnie komfortowy i porządny. Co jeszcze ma do zaoferowania odświeżona Insignia?

Opel Insignia Sports Tourer
Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska

Czasem mniej znaczy więcej. Przekonała nas o tym m.in. ostatnio testowana e Honda. Teraz samochód zgoła inny: prosty, niewyróżniający się spośród innych w swoim segmencie. Jednocześnie jednak mamy w nim wszystko, czego potrzebuje kierowca, który chce po prostu… jeździć. Wygodnie, dynamicznie, na dalekie dystanse. Tak właśnie prezentuje się odświeżony Opel Insignia. Jak poza tym spisała się testowana przez redakcję 200-konna wersja Sports Tourer 2.0 Turbo z wyposażeniem Business Elegance?

Nieduże zmiany w dużym aucie

O gustach, jak wiadomo, się nie dyskutuje, ale chyba nikt nie zaprzeczy, że ten samochód raczej nie wyróżnia się szczególnym designem. Warto jednak przyrównać go do poprzedniej wersji. Lifting objął głównie przednią część pojazdu: przeprojektowano m.in. grill, zderzak, a także aktywne reflektory, które obecnie można uznać za jedne z najlepszych w całym segmencie D i niczego sobie w porównaniu do wyższych klasą aut.

Opel Insignia Sports Tourer
Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska

Zmiany nie wpłynęły jednak mocno na ocenę wyglądu Opla. Największa różnica tkwi właśnie w wyżej wspomnianych nowych reflektorach. Tylna część nadwozia na pierwszy rzut oka wygląda na zupełnie nieodmienioną. Insignia to wciąż spory, całkiem elegancki samochód z niepozornym designem. Nie spodziewajcie się więc, że przypadkowy przechodzień zagadnie do Was, zaintrygowany wyglądem pojazdu, bo marne na to szanse…

Opel Insignia Sports Tourer
Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska
Opel Insignia Sports Tourer
Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska

Uroki minimalizmu

W środku auto prezentuje się podobnie, to znaczy bez fajerwerków, ale to chyba nawet lepiej. Nie ma tu niepotrzebnego gadżeciarstwa i zbędnych rozpraszaczy. Jest za to dużo miejsca, co wynika z pokaźnych rozmiarów pojazdu. W idealnym świecie producenci poliftingowej Insigni zapewniliby nieco więcej miejsca na nogi pasażerom tylnej kanapy, ale stan obecny właściwie nie jest najgorszy. Za to miejsce kierowcy to prawdziwy tron – wygodna pozycja wiąże się z możliwością regulacji fotela w bardzo dużym zakresie. Podobnie ma się zresztą sprawa z przednim miejscem pasażera.

Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska
Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska

Konsola środkowa nie wywołuje ochów i achów, a raczej przywodzi na myśl samochody sprzed dekady. Zawiedzie się ten, kto w Insigni szukał nowoczesności. Tu spotykamy się raczej z minimalistycznym kokpitem oraz przewagą manualnych przycisków i pokręteł nad futurystycznymi multimediami. Oczywiście nie znaczy to, że ten model Opla jest całkowicie vintage’owy. Producenci naturalnie zapewnili nam 8-calowy ekran dotykowy, zresztą bardzo intuicyjny i poręczny. Najważniejszymi funkcjami steruje się jednak ręcznie.

Opel Insignia Sports Tourer
Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska
Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska

Jakim towarzyszem podróży jest Opel Insignia?

Niewątpliwie niemieckie kombi to doskonały kompan w dłuższej trasie. Sprawdzi się także podczas wakacyjnych wyjazdów, podczas których pasażerowie potrzebować będą szeregu walizek. Insignia jest bowiem naprawdę ładowna. Bagażnik w podstawowej wersji odznacza się pojemnością 530 litrów. Oczywiście nie jest to najlepszy wynik w segmencie, ale całkiem przyzwoity, zwłaszcza jeśli połączymy te przymioty auta z komfortem prowadzenia.

Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska
Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska

200-konny silnik wersji Sports Tourer zapewnia świetną dynamikę jazdy, a ponadto pracuje cicho. Warto przy tym wspomnieć o doskonale wyciszonej kabinie, co jeszcze mocniej potęguje przyjemność z przemieszczania się Insignią.
Faktem jest natomiast, że nie można o tym Oplu powiedzieć, jakoby miał zacięcie sportowe. Niemniej podczas szybkiej jazdy odznacza się stabilnością i za nic ma podmuchy wiatru bocznego. Podróżowanie nocą i przy kiepskich warunkach pogodowych także mu niestraszne, a to wszystko za sprawą zmodernizowanych reflektorów. Wpływają one na lepszą widoczność.

Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska
Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska

Odświeżona wersja Insigni gwarantuje również rozbudowany pakiet opcji wpływających na poprawę bezpieczeństwa podczas jazdy. Wśród nowości znalazły się m.in. cyfrowa kamera cofania czy radar alarmujący o ruchu krzyżującym się z naszym torem jazdy do tyłu.
W podróży auto sprawdza się całkiem w porządku również pod kątem ekonomicznym. Zużycie paliwa nie jest przygnębiająco duże, choć z tym pewnie też mogłoby być nieco lepiej.

Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska
Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska

Podstawowe parametry techniczne

  • Liczba drzwi: 5
  • Liczba miejsc: 5
  • Średnica zawracania: 11.7 m
  • Promień skrętu: 5.8 m
  • Długość: 4986 mm
  • Szerokość: 1863 mm
  • Szerokość z lusterkami bocznymi: 2093 mm
  • Wysokość: 1500 mm
  • Rozstaw osi: 2829 mm
  • Rozstaw kół – przód: 1607 mm
  • Rozstaw kół – tył: 1610 mm
  • Zwis przedni: 990 mm
  • Zwis tylny: 1167 mm
  • Prześwit: 137 mm
Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska
Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska

Podsumowanie

Opel Insignia Sports Tourer, czyli niemiecka solidność po face liftingu. Foto Justyna Grochowska

Czy warto kupić odświeżoną Insignię Sports Tourer? Niby w kontekście jazdy wszystko jest w porządku, a w niektórych aspektach nawet lepiej niż w porządku. Design nie powala, ale i nie straszy. W czym zatem problem? Otóż w cenie.
Testowana przez redakcję wersja to ponad 167 tysięcy złotych. Opel Insignia ma w tej materii mocną konkurencję, ponieważ auta o podobnym standardzie bywają tańsze o ładne parędziesiąt tysięcy. Z drugiej jednak strony kupno niemieckiego kombi na pewno nie skończy się zawodem, zwłaszcza dla tych, którzy nie tolerują przerostu formy nad treścią.