Czerniak jest nowotworem o największej dynamice wzrostu zachorowań w Polsce. Okazuje się, że co 8-10 lat podwaja się liczba zachorowań. Co więcej, rośnie też liczba zgonów. Umieralność w Polsce wynosi jednego na trzech pacjentów, podczas gdy czerniak uśmierca co dziesiątego chorującego w Niemczech czy USA – mówi prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, Kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków w Centrum Onkologii.
Czerniak w Polsce
Możliwość wystąpienia czerniaka wzrasta po 20. roku życia, jednak największą liczbę zachorowań notuje się po 65. roku życia. Nowotwór ten wykazuje tendencję wzrostową zarówno u kobiet, jak i mężczyzn, we wszystkich grupach wiekowych. W latach 1990 -2015 zachorowalność wśród mężczyzn w wieku 22-44 lat wzrosła 2-krotnie, natomiast u kobiet zanotowano niemal 3-krotny wzrost zachorowalności na czerniaka. Wskaźnik zachorowalności dla osób obu płci w średnim wieku (45-64) wzrósł 2-krotnie, natomiast wśród najstarszych osób zanotowano 3-krotny przyrost zachorowalności.
Zobacz także: Jak wysoka powinna być ochrona SPF?
Czerniak – umieralność
Wskaźnik przeżyć wśród pacjentów, u których zdiagnozowano czerniaka w latach 2000-2002, jest podobny dla obu płci – odpowiednio 80% u mężczyzn i 86,8% u kobiet. Natomiast w kolejnych latach (2003-2005) wskaźnik przeżyć uległ zmianie – u mężczyzn nastąpił nieznaczny wzrost (82,5%), natomiast u kobiet stopień przeżywalności zmalał (84,8%).
W 2015 roku liczba zgonów spowodowana czerniakiem wynosiła ponad 1500, podczas gdy w 1990 roku umieralność była o ponad połowę mniejsza. Znaczny wzrost śmiertelności z powodu czerniaka następuje wśród osób po 50. roku życia. Na przestrzeni ostatnich 25 lat w grupie mężczyzn powyżej 65. roku życia nastąpił niemal 3-krotny wzrost śmiertelności, natomiast u kobiet w tym samym wieku nastąpił 2-krotny wzrost śmiertelności. Jednocześnie, dane wskazują, że umieralność osób młodych oscyluje w okolicach 15%. Szacuje się, że umieralność z powodu czerniaka w Polsce jest o około 20% wyższa niż w Unii Europejskiej, przy czym w Polsce czerniak diagnozowany jest rzadziej niż w Europie. Śmiertelność spowodowana czerniakiem jest również dodatnio skorelowana ze stopniem zaawansowania choroby.
Profilaktyka
Wczesne stadium choroby daje szansę na wyleczenie 97% pacjentów, podczas gdy w zaawansowanym stadium czerniaka jest to jedynie kilka procent. Świadomość na temat czerniaka wśród Polaków rośnie, lecz wciąż jest niewystarczająca. Pacjenci zgłaszają się do lekarza w zaawansowanym stadium choroby, kiedy możliwości walki z czerniakiem są ograniczone ze względu na bardzo agresywny przebieg choroby. Mało osób przygląda się też swojej skórze samodzielnie. Regularne obserwowanie własnego ciała i zwracanie uwagi na już istniejące bądź nowe znamiona pod kątem charakterystycznych dla czerniaka cech jest ważne w profilaktyce tej choroby.
Cechy charakterystyczne czerniaka
Cechy czerniaka określają kryteria ABCDE.
A – asymetria np. znamię „wylewające się” na jedną stronę,
B – brzegi poszarpane, nierównomierne, posiadające zgrubienia,
C – czerwony lub czarny i niejednolity kolor
D – duży rozmiar, wielkość zmiany: powyżej 0,5 cm,
E – ewolucja, czyli postępujące zmiany zachodzące w znamieniu.
W przypadku zidentyfikowania znamion, którym można przypisać jedną z wymienionych cech, należy bezzwłocznie zgłosić się na wizytę do chirurga-onkologa lub dermatologa, po uprzednim otrzymaniu skierowania od lekarza podstawowej opieki zdrowotnej lub lekarza rodzinnego.
– Badanie diagnostyczne czerniaka jest całkowicie bezbolesne. Lekarz ogląda skórę za pomocą dermatoskopu, który pomaga zidentyfikować wszelkie patologiczne zmiany w obrębie znamion – wyjaśnia dr n. med. Monika Słowińska, specjalista dermatolog-wenerolog z Kliniki Dermatologii w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSW w Warszawie.
Rozpoznanie czerniaka w jego wczesnym stadium pozwala na ograniczenie terapii do chirurgicznego usunięcia zmiany z szerokim marginesem okolicznej tkanki, bez konieczności włączania leczenia systemowego. Dlatego tak istotne jest propagowanie wśród społeczeństwa profilaktyki czerniaka.
Solarium a czerniak
Stan swojej skóry powinny kontrolować również osoby korzystające z solariów. Solaria znalazły się w najwyższej kategorii rakotwórczej szkodliwości i są na równi z paleniem papierosów czy azbestem. Sztuczne promieniowanie UV emitowane przez łóżka opalające jest znaczącym czynnikiem odpowiadającym za powstawanie pierwotnych zmian oraz przerzutów czerniaka. Promieniowanie solarium jest około 10-15 razy silniejsze niż promieniowanie słoneczne w najbardziej gorący dzień. Można zatem przyjąć, że 10-minutowa wizyta w solarium obciąża skórę jak niemal 100 minut przebywania w pełnym słońcu bez żadnej ochrony skóry. U osób, które korzystają z solarium częściej niż raz w miesiącu, ryzyko zachorowania na czerniaka wzrasta o 55%. Natomiast u osób poniżej 30. roku życia ryzyko to wzrasta aż o 75%! Szczególnie niebezpieczne staje się korzystanie z solarium w okresie jesienno-zimowym, gdy skóra jest nieprzygotowana na silne promieniowanie ultrafioletowe.
Grupa ryzyka
Ryzyko zachorowania na czerniaka wzrasta głównie wśród osób, które reprezentują szczególny typ urody oraz u których w rodzinie występowały już przypadki czerniaka lub innych nowotworów skóry.
Cechy sprzyjające zachorowaniu na czerniaka:
- jasna karnacja
- jasne oczy
- rude lub blond włosy
- piegi lub liczne znamiona i zmiany barwnikowe
- niska tolerancja słońca i utrudnione opalanie
- łatwość ulegania poparzeniom słonecznym
Jak się chronić przed czerniakiem?
W walce z czerniakiem bardzo ważna jest profilaktyka. Dlatego unikaj przebywania na bardzo intensywnym słońcu, szczególnie w godzinach 11:00-16:00. Stosuj także kremy z wysokimi filtrami UVA oraz UVB na całe ciało. Noś okulary przeciwsłoneczne i nakrycie głowy oraz nie opalaj się w solarium! Ponadto regularnie, raz w miesiącu, oglądaj swoją skórę, aby szybko rozpoznać nowe i podejrzane zmiany. Jeśli masz jakieś podejrzenia lub obawy dotyczące twoich znamion, skonsultuj się z dermatologiem lub chirurgiem-onkologiem. W przeciwnym wypadku zgłaszaj się do nich na kontrolne, coroczne wizyty.