Oszust na portalu randkowym – jak go zdemaskować?

Kiedy decydujemy się poznać kogoś przez Internet, miejmy na uwadze, że nie wszystko, co pisze ta osoba, musi być prawdą. By uniknąć niemiłego zaskoczenia podczas pierwszego spotkania, nauczmy się rozpoznawać randkowych oszustów.

Oszust na portalu randkowym - jak go zdemaskować?
Oszust na portalu randkowym – jak go zdemaskować?

Oszust na portalu randkowym to codzienność. Zanim nadeszła era Internetu, nawiązywanie relacji było może i trudniejsze, ale i bezpieczniejsze. Spotykając się z kimś twarzą w twarz, dużo łatwiej go przecież ”przejrzeć”. Tymczasem poznając kogoś w sieci, musimy naprawdę uważać. Osoba po drugiej stronie może kłamać na temat własnego wyglądu, stanu cywilnego, a nawet płci. Szczególną rozwagę należy zachować na portalach randkowych, gdzie wiele osób, chcąc zaprezentować się jak najlepiej, zmyśla część faktów o sobie czy przerabia swoje zdjęcia. Podpowiadamy, jak rozpoznać kłamcę na internetowych serwisach do randkowania.

Jest bardzo tajemniczy

Jeśli ktoś nie chce mówić zbyt wiele o sobie, może być po prostu skryty albo… podejrzany. To normalne, że nowopoznana osoba nie będzie się zwierzać komuś praktycznie obcemu ze swoich problemów, opowiadać o relacjach z rodziną lub o poprzednim związku, ale podstawowe informacje nie powinny stanowić tajemnicy. Jeżeli więc internetowy rozmówca nie chce wyjawić, w jakim mieście mieszka, ile ma lat lub czym się interesuje, to coś tu ewidentnie nie gra.

Zdjęcie budzi wątpliwości

Fotki na serwisach randkowych są niezwykle istotne – to one w dużej mierze decydują o tym, czy jesteśmy kimś zainteresowani. Jeżeli nasz rozmówca nie ma żadnego zdjęcia na swoim profilu, możemy czuć się zaniepokojone. Podobnie jest wtedy, gdy pochodzenie fotografii budzi wątpliwości – czasem zdjęcie wydaje się zbyt sztuczne, tak jakby pochodziło z darmowej galerii obrazów w Internecie. Wtedy warto wrzucić taką fotkę w wyszukiwarkę Google Grafiki i sprawdzić, czy nie znajdziemy tam ”wizerunku” osoby, z którą piszemy. Może się okazać, że posługuje się ona fejkowymi zdjęciami, a w rzeczywistości wygląda zupełnie inaczej.

Przeczy sam sobie

Jednego dnia napisał, że mieszka z kumplem, a drugiego zapewnia, że z bratem? Mówi, że jest z Warszawy, ale nie wie, gdzie stoi Kolumna Zygmunta? Możemy więc mieć pewność, że kręci. Typ, który już na wstępie kłamie, to ewidentnie zła partia. W sieci dużo łatwiej jest oszukiwać, więc powinnyśmy uważać jeszcze bardziej niż zwykle.
By nie tracić czasu na potencjalnego oszusta, warto sprawdzać rozmówców z portali randkowych – jeśli na przykład mamy wątpliwości co do jego wieku, zerknijmy, kogo ma w znajomych na Facebooku. Zwykle ich najliczniejszą grupę stanowią rówieśnicy, więc jeśli osoba, z którą piszemy, zna głównie osoby dużo starsze od siebie, daje sygnał, że coś jest nie w porządku.

Potrzebuje pieniędzy

Ktoś, kto na portalu randkowym żali się ze swoich problemów finansowych, wydaje się podejrzany. Możemy mieć powody do niepokoju szczególnie wtedy, gdy gra na naszych emocjach, próbuje wywołać w nas współczucie. Mówi, że jego mama jest ciężko chora, ale nie stać go na operację? Z pewnością nie zwierza się z takiego problemu bez powodu. W takiej sytuacji poprośmy o link do zbiórki i zobaczmy, czy wygląda na prawdziwą. Nigdy zaś nie przelewajmy pieniędzy bezpośrednio osobie poznanej w sieci!

Nie chce spotkać się w realu

Każdy użytkownik portalu randkowego z dobrymi intencjami prędzej czy później ma nadzieje na spotkanie. Jeżeli nasz rozmówca nie chce się zobaczyć w realnym świecie, prawdopodobnie coś ukrywa. Najbardziej prawdopodobne jest to, że nie wygląda tak, jak na zdjęciach. W takiej sytuacji nie naciskajmy na spotkanie, a po prostu odpuśćmy sobie tę znajomość.

Wypytuje o wszystko

Pisząc z kimś na portalu randkowym, nie powinnyśmy się czuć jak na przesłuchaniu. Mówmy o sobie tyle, ile chcemy wyjawić. Jeśli rozmówca chce wiedzieć za dużo, jest to zły znak. Być może planuje wykorzystać zdobyte informacje w jakichś niecnych celach. Możemy mu napisać, że na tym etapie znajomości nie chcemy mówić o sobie wszystkiego. Jeżeli osoba, z którą piszemy, tego nie zrozumie, należy jak najszybciej zakończyć wymianę wiadomości.

Eliza Pomianowska