Ostatni czas w życiu Paris Hilton był niezwykle owocny. Gwiazda pod koniec 2021 roku wyszła za mąż za Cartera Reuma, doczekała się też filmu dokumentalnego o własnym życiu. Natomiast w styczniu 2023 nagle poinformowała, że została mamą. Media wpadły w szał, ponieważ przez poprzedzające ogłoszenie 9 miesięcy nikt nie spodziewał się, że celebrytka może być w ciąży. Jak się okazało, wiadomość o nadchodzącym macierzyństwie udało się utrzymać w tajemnicy, ponieważ Hilton i jej mąż zdecydowali się na skorzystanie z usług surogatki. W ostatnim wywiadzie dziedziczka wyznała, że decyzję tę podjęła ze względu na traumatyczne doświadczenia z przeszłości.
Zobacz także: Paris Hilton i Carter Reum pobrali się
Wyświetl ten post na Instagramie
Paris Hilton została zgwałcona
W ostatnim wywiadzie dla „Glamour” Hilton opowiedziała o tragicznym wydarzeniu sprzed ponad dwóch dekad, które znacząco wpłynęło na jej życie. Jak wyjawiła Paris, kiedy miała 15 lat 42-letni mężczyzna podał jej środki odurzające, a następnie zgwałcił. Było to pierwsze doświadczenie seksualne celebrytki.
To nie był jedyny raz, kiedy Hilton została wykorzystana seksualnie. W swoim dokumencie z 2020 roku dziedziczka wyjawiła, że podczas pobytu w specjalistycznej Provo Canyon School, czyli ośrodku dla dziewcząt „z problemami”, była maltretowana psychicznie i fizycznie. W 2022 opowiedziała również o wykorzystywaniu seksualnym, którego doznała podczas pobytu w szkole.
Paris Hilton o aborcji
W głośnym wywiadzie Hilton otworzyła się też na temat aborcji. Jak przyznała, na ten krok zdecydowała się we wczesnych latach 2000. Przez długi czas nie chciała o tym rozmawiać, jednak zdecydowała się podzielić własną historią ze względu na zmieniające się prawo aborcyjne w USA, utrudniające legalne przeprowadzenie aborcji w niektórych stanach.
– Byłam tylko dzieckiem i nie byłam na to gotowa – wytłumaczyła swoją decyzję Paris.
