Tylko jeden z dziewięciu przebadanych produktów sprzedawanych pod nazwą „masło”, można faktycznie nazwać tym mianem. Reszta to „mieszanki tłuszczowe”. Ich producenci wprowadzają konsumentów w błąd.
„Świat Konsumenta” zlecił akredytowanemu laboratorium wykonanie analizy składu kwasów tłuszczowych w dziewięciu markach masła zakupionych w warszawskich sklepach. Analiza wykazała, że kwasy tłuszczowe tylko jednego produktu występowały w typowych dla masła proporcjach.
Co to jest masło?
Z punktu widzenia prawa produkt spożywczy nazwany „masłem” to produkt, który zawiera wyłącznie tłuszcz mleczny w ilości co najmniej 80% lub złożony produkt, którego zasadniczym składnikiem jest mleko lub jego przetwory, a zawartość tłuszczu mlecznego jest nie mniejsza niż 75%. Przepisy precyzują, że żaden ze składników wprowadzonych do masła w procesie produkcji nie może zastępować składników mleka.
Ile masła w maśle?
Przeprowadzona analiza pozwala stwierdzić, że wśród zakupionych próbek, mianem „czystego” masła, bez dodatku tłuszczów roślinnych, określić można jedynie Masło Ekstra z Warlubia firmy Jagr. W jego przypadku udział żadnego spośród analizowanych kwasów tłuszczowych nie odbiegał w znaczący sposób od typowych dla masła wartości.
Pozostałe produkty nie powinny być nazywane masłem, ponieważ tłuszcz mleczny w większym lub mniejszym stopniu zastąpiony został w nich tłuszczem roślinnym, o czym najwyraźniej zapomnieli poinformować nas producenci. Wyjątkiem jest produkt firmy Laktopol, na etykiecie którego znaleźć możemy podaną drobnym drukiem informację o dodatku tłuszczów mieszanych.
Wśród produktów niesłusznie nazywanych przez producentów masłem, największy udział tłuszczu mlecznego charakteryzuje produkt firmy Polmlek Masło Ekstra z Warmii. Jedynie w nieznacznym stopniu odbiega on od typowego profilu masła, jednak zawiera zbyt dużo kwasu palmitynowego i linolowego, aby wykluczyć dodatek tłuszczów roślinnych. Większy udział tłuszczów roślinnych, najprawdopodobniej mieszankę oleju palmowego i innego płynnego oleju, zawiera Masło ¾ z Łukowa.
Kolejny badany produkt Masło Ekstra Smarowne (Kozioł) znacznie odbiega składem kwasów tłuszczowych od masła. Ma on spory dodatek oleju roślinnego, z dużym prawdopodobieństwem oleju słonecznikowego. Świadczy o tym chociażby wysoka, dziesięciokrotnie wyższa niż w tłuszczu mlecznym, zawartość kwasu linolowego.
W przypadku pozostałych ocenianych produktów (Masło Ekstra Laktopol, Masło Śmietankowe Leader Price, Masło Ekstra Olmlek, Masło Ekstra z Warlubia Masmal i Masło Ekstra Agrotrade) skład kwasów tłuszczowych wykazuje znaczący udział tłuszczu palmowego, największy w przypadku produktów wymienionych na trzech ostatnich pozycjach.
Analiza składu kwasów tłuszczowych w badanych produktach wskazuje, że wszystkie próbki, z wyjątkiem Masła Ekstra z Warlubia firmy Jagr, wyprodukowano z udziałem tłuszczów roślinnych, przy czym w większości był to tłuszcz palmowy. Zapewne podyktowane jest to względami ekonomicznymi, ponieważ tłuszcz palmowy jest składnikiem tańszym niż tłuszcz mleczny. Jednak wytworzony w ten sposób produkt, to nie masło, lecz mieszanka tłuszczowa, a producenci mają obowiązek informować o tym fakcie konsumenta.
Pełne wyniki dostępne w redakcji.
Więcej w „Świecie Konsumenta” nr 2/2007
Tuesday, 6 February 2007