Chorych jest coraz więcej
Pomimo iż od lat 60. obserwuje się rosnącą zachorowalność na raka piersi w tempie 1,5 proc. rocznie, to zarazem spada umieralność z powodu tego nowotworu. Jeszcze w ubiegłym wieku 80 proc. przypadków zostało diagnozowanych zbyt późno. Wobec licznych kampanii edukacyjnych, kobiety coraz chętniej kierują się na badania mammograficzne, a także same regularnie badają swoje piersi. Dzięki temu znacząco rośnie liczba przypadków, które udaje się wyleczyć. Pod koniec XX wieku wśród przypadków, w których nowotwór rozwijał się w organizmie od co najmniej 5 lat, udawało się uratować jedynie 63 proc. polskich pacjentek. W tym samym okresie w Europie było to 80 proc., a w Stanach Zjednoczonych 90 proc. Dziś w Polsce wyleczonych zostaje prawie 72 proc. zachorowań, a pod koniec tej dekady współczynnik ten ma sięgać 80 proc.
O nowotworze bez tajemnic
Rak piersi to główna przyczyna zgonów wśród kobiet w przedziale 40-55 lat. Swoje piersi powinny obserwować już 20-latki i to właśnie coraz większa świadomość młodych kobiet przekłada się na lepsze wyniki diagnostyki i leczenia tego nowotworu w ostatnich latach – mówi lek. med. Agata Targowska-Ferenc, ginekolog-położnik ze szpitala i przychodni MedPolonia w Poznaniu. W dobie powszechnego dostępu do informacji, również starsze wiekiem panie z chęcią badają piersi, czy to w domowym zaciszu czy w gabinecie lekarskim. Nowotwór piersi przestał być tematem tabu. W latach 70. ta odmiana raka była odpowiedzialna za śmierć prawie 90 proc. kobiet powyżej 60. roku życia. Wobec tak wielkiej skali, nie sposób było przemilczeć tematu. Zarówno media, jak i same kobiety, zaczęły mówić wprost o tym ogromnym problemie. Dzięki temu, przezwyciężyłyśmy strach ratując swoje zdrowie, a niekiedy i życie – dodaje.
Przyczyny i objawy
Mniej niż 10 proc. przypadków zachorowań na raka piersi jest uwarunkowanych genetycznie. Co jest zatem główną przyczyną występowania tego nowotworu? Dziewięćdziesiąt dziewięć procent przypadków zachorowań stanowią kobiety. Niewłaściwa, podnosząca poziom cholesterolu dieta i brak aktywności fizycznej to główne przyczyny raka piersi. Kolejnymi są nadmierne spożywanie alkoholu i palenie papierosów, a także produkcja estrogenów, która występuje w przypadku nadwagi. Ponadto kobiety, które nie rodziły dzieci, są dwukrotnie bardziej narażone na wystąpienie nowotworu – wyjaśnia lek. med. Agata Targowska-Ferenc z MedPolonii. Opuchnięta pierś, całościowe lub częściowe zaczerwienienie skóry nad piersią bądź jej zaciągnięcie, ból i tkliwość piersi, zaciągnięcie brodawki, wydobywające się z piersi upławy, stwardnienie lub guzek pod pachą – oto objawy, wobec których konieczna jest wizyta u lekarza. Jak prawidłowo badać i obserwować swój biust? Samodzielna profilaktyka powinna rozpocząć się od dokładnego oglądania piersi w pozycji stojącej, przed lustrem. Jeśli pojawiły się zmiany w wielkości, kształcie, symetrii piersi, zmiana koloru skóry czy brodawek lub jej zaciągnięcia, warto udać się do lekarza – podkreśla lek. med. Agata Targowska-Ferenc z MedPolonii. Obserwacja dołów pachowych oraz piersi z profilu poprzez podciągnięcie rąk do góry, a następnie opieranie rąk o biodra i napinanie mięśni klatki piersiowej to kolejne kroki w samobadaniu. Ostatnim etapem weryfikacji piersi jest pochylenie się – tu należy zwrócić uwagę na ewentualne zaciągnięcia, zmiany kształtu lub pomarszczenia skóry. Czynnościom tym powinno towarzyszyć badanie dłońmi – dokładne ruchy wokół piersi, w zależności od ich pozycji i napięcia, pozwolą wykryć niepokojące zmiany znajdujące się pod skórą. Istnieją też inne sposoby badania piersi, które nie tyko są bezbolesne, ale też bardzo skuteczne. Nieinwazyjną, za to bardzo precyzyjną metodą diagnostyki raka piersi, jest rezonans magnetyczny. Pozwala on na wykrycie zmian o wielkości choćby dwóch milimetrów – tłumaczy lek. med. Agata Targowska-Ferenc. Rezonans bada zarówno gruczoły piersiowe, jak i więzy chłonne, dając pewność, iż wszystkie miejsca, w których potencjalnie może wystąpić nowotwór, zostały zmonitorowane. Zaleca się go również pacjentkom, które już wcześniej przechodziły zabiegi w obrębie piersi.
Rak to nie wyrok
Leczenie zdiagnozowanego już nowotworu coraz rzadziej oznacza mastektomię, czyli usunięcie chorej piersi. Najczęstszą metodą, którą stosuje się w przypadkach najwcześniej rozpoznanych, jest chirurgia małoinwazyjna. Chemioterapia i radiologia to sposoby, dzięki którym można trwale wyleczyć pacjentkę bez ryzyka nawrotów choroby, a to właśnie one stanowią ryzyko mastektomii. Wspomniane metody mają jednak negatywny wpływ na zdrowe komórki – powodują wypadanie włosów, zaburzenia krzepliwości czy uszkodzenie szpiku kostnego. Jeśli nowotwór ma podłoże hormonozależne, stosuje się terapię hormonalną, która może mieć jednak skutki uboczne w postaci osłabienia kości, zwiększenia ryzyka zakrzepów, prowokowania upławów i podrażnienia pochwy, zaburzenia miesiączkowania, nudności czy wymiotów. Zdiagnozowany rak piersi nie oznacza wyroku. Jeśli choćby raz w tygodniu poświęcimy swoim piersiom tyle czasu, ile zajmuje nam przygotowanie przeciętnego makijażu, możemy spać spokojnie – mówi lek. med. Agata Targowska-Ferenc z MedPolonii. Samodzielna obserwacja, właściwa dieta, unikanie alkoholu czy papierosów – to zaledwie kilka wyrzeczeń, dzięki którym możemy uchronić swoje zdrowie od tej i wielu innych chorób. Wyrzeczeń, dzięki którym możemy zachować to, czego nie sposób kupić, a co mamy najważniejszego do zaoferowania sobie i swoim najbliższym.