Ricky Martin oskarżony o kazirodztwo

Z początku celebrytę oskarżyła jego menadżerką. Miał on być winien jej sporą sumę pieniędzy. Na jaw wychodzą jednak kolejne, wstrząsające zarzuty. Znamy tożsamość ofiary.

Ricky Martin
Foto Instagram @ricky_martin

Enrique José Martín Morales, bo tak właściwie nazywa się Ricky Martin jest znanym wokalistą popowym, laureatem wielu nagród muzycznych oraz ambasadorem dobrej woli UNICEF. Jego sława trwała parę lat, jednak ostatnio media doniosły o szokujących zarzutach. 

Lawina pozwów – czego dotyczą?

Wraz z końcem czerwca, menadżerka Ricky’ego Martina, Rebecca Drucker, pozwała go. Z początku zarzuty dotyczyły spraw czysto finansowych, następnie kobieta ogłosiła, że nie jest to jedyne przewinienie celebryty. Zapowiedziała, że niebawem świat dowie się  o jego ,,wybrykach”. Po tym jak, dowiadujemy się o długu na ponad 3 miliony, pojawiają się zarzuty dotyczące przemocy domowej i seksualnej.

Ricky Martin – kim jest jego ofiara?

Siostrzeniec wokalisty, Dennis Yadiel Sanchez wyznał, że padł ofiarą przemocy domowej ze strony Rickego Martina. Mowa tu o 7-miesięcznych aktach przemocy, również tej na tle seksualnym. Oznacza to kolejny zarzut, jakim jest dopuszczenie się czynu kazirodczego. Mężczyźni swego czasu spotykali się, jednak to 21-letni siostrzenic miał ostatecznie powiedzieć ,,nie” i zakończyć kazirodczą relacje. Ricky Martin nie przyjął dobrze tej wiadomości, zarzuca mu się nachodzenie i nękanie siostrzeńca zaraz po tym zdarzeniu.

Grozi mu 50 lat pozbawienia wolności

Już na początku lipca, zagraniczne media poinformowały o zakazie zbliżania się celebryty, nie podano wówczas nazwiska ofiary. Aktualnie wiemy, że zakaz sądowy dotyczył jego siostrzeńca. Nie przystano na tym, a sprawa ponownie trafiła do sądu, z coraz to poważniejszymi zarzutami. Jeśli okażą się one prawdą, wokaliście grozi do 50 lat pozbawienia wolności.