W tym roku Halloween straszy groźbą zakazu straszenia. Co dalej ze świętem duchów?

31 października zawsze kojarzył nam się ze zbieraniem cukierków, upiornymi przebraniami i grozą, jednak ten rok może okazać się inny. Czy będziemy musieli zrezygnować z obchodów święta duchów?

W tym roku Halloween straszy groźbą zakazu straszenia. Co dalej ze świętem duchów?

Halloween świętujemy od wieków. Obchody All Hallows’ Eve czyli wigilii Wszystkich Świętych wprowadził papież Grzegorz III. Potem przekształciło się ono w celtyckie, pogańskie święto Samhain. W Irlandii wierzono, że tego dnia duchy zmarłych powracają na ziemię, by wejść w ciało żyjących. Żeby je odstraszyć, nakładano maski demonów. W ten sposób powstał zwyczaj przebierania się na Halloween.

Strach się bać

Z Irlandii święto duchów trafiło do Stanów Zjednoczonych, a następnie halloweenowa gorączka ogarnęła resztę świata, w tym Polskę. Dzieci zaczęły chodzić po domach i prosić o cukierki, grożąc psikusami. Dorośli wycinali dynie, nadając im upiorne uśmiechy. Te niewinne zabawy znalazły duże grono zwolenników, którzy co roku celebrowali święto duchów, ale zaczęły się też pojawiać głosy sprzeciwu. Środowiska chrześcijańskie stwierdziły, że obchodzenie Halloween może być dla ludzi realnym zagrożeniem. Święto duchów powiązano z okultyzmem, a nawet satanizmem. Mówiono o opętaniach osób, które 31 października próbowały wywoływać duchy. Wkrótce coraz więcej osób zaczęło się zastanawiać, czy Halloween na pewno jest całkowicie bezpieczną zabawą.

Halloween tylko dla ateistów?

Stanowisko Kościoła jest w tej sprawie jasne: obchodów tego święta nie da się pogodzić z wiarą w Chrystusa. W Halloween chodzi o kult duchów, a więc jest to zaprzeczenie idei chrześcijańskiej, jednak nie wszyscy katolicy zgadzają się z tym zdaniem. Duża część uważa, że póki traktują święto duchów jako zabawę, nic nie znaczące przebieranki, służące jedynie rozrywce, nie ma w tym nic złego. Ochoczo wysyłają swoje dzieci na zabawy halloweenowe, kupując im stroje czarownic, potworów i duchów. Czy i w tym roku tak będzie?

Kara dla ducha

Kilka miesięcy temu do Sejmu trafiła petycja dotycząca zakazu obchodów Halloween i od razu zrobiło się o niej głośno. Wiele osób oburzył fakt, że za rozrywkę tak niewinną jak zbieranie cukierków, miałoby się podlegać karze grzywny, a nawet ograniczenia wolności. Autor petycji stwierdził jednak, że święto duchów mąci dzieciom w głowach i zaburza postrzeganie sensu uroczystości Wszystkich Świętych, a także Dnia Zadusznego. Domagał się karania osób, które 31 października przebierają się za straszne postacie, choć nie sprecyzował, na czym owa straszność miałaby polegać. Po jakimś czasie temat ucichł, lecz pojawił się inny problem, który może pokrzyżować plany fanom Halloween.

W tym roku straszenie śmiercią nie przystoi

W 2020 roku koronawirus zmienił wiele, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Wygląda na to, że wpłynie również na obchody święta duchów. Obecna sytuacja nie sprzyja wędrówkom po domach, które mogłyby doprowadzić do drastycznego skoku liczby zarażonych (choć przecież przebierańcy z założenia powinni mieć maski). Poza tym wielu rodziców twierdzi, że ten rok nie jest odpowiednim, by żartować sobie ze śmierci. Bynajmniej nie oznacza to, że 31 października nikt nie zapuka do naszych drzwi. Lepiej kupić cukierki i być przygotowanym, niż paść ofiarą (jeszcze) niekaralnego psikusa!

Eliza Pomianowska